Choroba - jak wyprowadzenie na pustynię... .

Opatrzność zesłała mi okres chorobowy który niespodziewanie się przedłuża… – aż mnie to mierzi bo jestem na działalności gospodarczej.

Od wczoraj biorę drugą serię antybiotyku gdyż pierwsza seria okazała się niewystarczająca. Dziś więc jakoś sięgnąłem po Pismo Święte i wpadłem jak wryty gdy otworzyło mi się na stronie, na której napisano:

“To nie okłady i zioła ich wyleczyły z choroby ale Twoje Słowo Panie.” – cytuję z pamięci. A kontekst tego zdania był taki, ze na Izraela padały różne ukąszenia, choroby, które prorok skwitował, że były zsyłane na nich po to aby sobie o Panu przypomnieli… . Więc Pan “pukał w ten sposób do ich serca”. I jeśli się wyleczyli to dzięki temu, że On dał zdrowie.

Poczułem dreszcz na te słowa, bo zacząłem się zastanawiać nad moim obecnym stanem – co w nim jest nie tak. Ale fakt jest faktem, że nawet na blogu się zaniedbałem, w profilu nie wrzucam cytatów i humoru…. . Dałem się ponieść kieratowi zarabiania pieniędzy. No i zostałem przystopowany…. . Ale życie to nie tylko blog. Muszę to przemyśleć.

**********

Po kilkugodzinnym namyśle, czuję w sobie radość. Cieszę się bardzo, że dostałem taki cytat prawdy. Czuję też się przez to wyróżniony, że Bóg patrzy na mnie, że mi w jakiś sposób towarzyszy i tak konkretnie mówi. Czuję, że musi Mu bardzo na mnie zależeć skoro do mnie mówi konkretnie. Wiem, że czuwa nade mną – nawet wtedy gdy ja nie czuwam zbytnio “nad Nim” i nad sobą.

Jako pukt dalszej refleksji towarzyszy mi zdanie jakie każdy chyba z wierzących zna: “Szukajcie wpierw Królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam przydane..”.

Hm, muszę w tym kontekście w ramach brania antybiotyku pomyśleć bardzo serio. nie to, żebym zszedł na jakąś złą drogę. Ale o to, że można widocznie iść jeszcze bardziej właściwą i jeszcze prostrzą.. . W prostocie serca.

Tak się pytam i pytam: Panie co chcesz abym czynił... ?

.....bo iść przez zycie nie po JEGO myśli a “po swojej”, oznacza uczynić Boga słabym, a siebie i swój rozum mocnym.

Więc: chyba muszę szukać w czym to “po mojej myśli” czyni Boga słabym… w mojej codzienności.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Poldku,

kurde, że ty wszędzie te znaki od Boga widzisz:)
Ja w chorobie to nic nie widziałem ani nie uważałem, że to jakikolwiek komunikat, raczej się wkurzałem na to, że w ogóle się stało.
A antybiotyk mi się kończy, ale mam nadzieję, że i z chorobą już koniec będzie.

A w ramach przesyłania fluidów dobrych, to powiew lata i boski głos, no:)
Ella co niedziella:)

pzdr


Grześ

muzyka tak spokojna i kojąca, że zasnąć można, :-))) Dzięki.

A co do “mojego ucha” do znaków. Mam taką zasadę, że jak coś idzie jak po grudzie, jest to szczególny czas dla mnie. Jakby oipatrzność coś stopowała aby “coś podpowiedzieć”. Jednak o co naprawdę chodziło dowiaduje się człowiek już z perspektywy czasu.
I jeszcze jedno – jesli mogę dodać – Bóg dostosowuje się ze swoimi znakami do naszej percepcji i “naszego czytelnictwa”. Jeśli je “określisz” to i “określisz” Mu język jakim ma mówić.. .

A mi się w sobote skończył antybiotyk – brałem 5 dni. Potem: sobota, niedziela poniedziałek, wtorek – ok. A potem coraz gorzej. I teraz jestem znowu na antyb. tym razem na innym. Choć ja mam w domu lekarza, więc mam prościej.

Pozdrawiam optymistycznie, :-)))

p.s.
I jak coś idzie po grudzie, to się potem “samo dobrze” rozwiązuje, z tym, że cierpliwości trzeba łokropnej,

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Pozdrawiam Poldku,

lubiłam sobie pochorować w dzieciństwie (jak akurat nie było zastrzyków z penicyliny),
ale dla dorosłego z lekka irytujące (robota czeka i zaległości rosną).
Coś mi się zdaje że przyda ci się to trochę oddechu od zagonienia totalnego.

polecam “winko” uodparniające – 4 cytryny+ główka czosnku /zmielić/zalane litrem wody,ma postać dobę a potem zlewamy z wierzchu i pijemy po kieliszeczku/dzieci też mogą/
Przepis dokładny w “Wenus z patelnią” Gumowskiej (bodajże)

na zdrowie.


Bianko

dzięki za przepis – sama nazwa “winko” budzi miłe skojarzenia, :-))) Po kuracji antybotykowej poprubuje profilaktycznie stosować... . Na szczęście już wracam “do żywych”. Ale długo to trwało.

Pozdrawiam!

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Subskrybuj zawartość