Grześ

Grześ

muzyka tak spokojna i kojąca, że zasnąć można, :-))) Dzięki.

A co do “mojego ucha” do znaków. Mam taką zasadę, że jak coś idzie jak po grudzie, jest to szczególny czas dla mnie. Jakby oipatrzność coś stopowała aby “coś podpowiedzieć”. Jednak o co naprawdę chodziło dowiaduje się człowiek już z perspektywy czasu.
I jeszcze jedno – jesli mogę dodać – Bóg dostosowuje się ze swoimi znakami do naszej percepcji i “naszego czytelnictwa”. Jeśli je “określisz” to i “określisz” Mu język jakim ma mówić.. .

A mi się w sobote skończył antybiotyk – brałem 5 dni. Potem: sobota, niedziela poniedziałek, wtorek – ok. A potem coraz gorzej. I teraz jestem znowu na antyb. tym razem na innym. Choć ja mam w domu lekarza, więc mam prościej.

Pozdrawiam optymistycznie, :-)))

p.s.
I jak coś idzie po grudzie, to się potem “samo dobrze” rozwiązuje, z tym, że cierpliwości trzeba łokropnej,

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Choroba - jak wyprowadzenie na pustynię... . By: poldek34 (4 komentarzy) 13 luty, 2009 - 15:15