Boże narodzenie i Jego przyjęcie to niebezpieczna decyzja - Bądźmy Mocni!

Już mamy drugi dzień świąt -> przedwczoraj wieczór i wczoraj miło składamy sobie życzenia… , radujemy się z bliskości Boga iż zechciał się zniżyć i przyjść.

Jednak już dziś w Liturgii Mszy św. wspominamy męczeńską śmierć Św. Szczepana… , który uwierzył w Jezusa i Jezusowi i….. poniósł śmierć.

Za niedługo Herod wymorduje niemowlęta płci Jezusowej aby uciszyć swój strach.. , za niedługo Maryja z Józefem będą uciekać do Egiptu.

Nie bądźmy naiwni, Jezus – Jego Prawda i Miłość jest niebezpieczna dla świata który “ukochał” siłę, interes i własną moc… . Władcą naszego ziemskiego świata jest Szatan Ojciec Kłamstwa i to z nim toczymy bój i zwyciężamy w Jezusie.. .

Nie łudźmy się, sami będziemy doświadczać pokusy i próby jak św. Szczepan.

Życie zweryfikuje naszą Wiarę, a Tylko Ci z nas którzy dobrze wpatrzyli się w postać Nowonarodzonego zapamiętają te chwilę i wytrwają przy Nim jak Szczepan.

Do takiego trwania jesteśmy powołani i zawołani przez Aniołów śpiewających Gloria!!!!

czy damy radę?

Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi “Kto wytrwa do końca, będzie zbawiony…”. A więc będzie kosztował z owocu Zwycięstwa, Pokoju i Miłości na wieki.

Musimy dać radę – w Jezusie… .

*********

Wszak ucieczka do Egiptu(JEGO UCIECZKA) może nawet oznaczać powrót nasz do grzesznych przyzwyczajeń i grzechów… . Wszak śpiewamy dziś Gloria a po świętach “hulaj dusza” i z naszego grzesznego serca i życia musi czmychać do “Egiptu” -> taki pożytek z naszych życzeń... .

W drugi dzień Świąt życzę wszystkim ludziom Dobrej Woli MOCY!!!!

Świątecznie pozdrawiam.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Poldku

Ja właściwie nie rozumiem o czym i do kogo pan gada.
A dlaczego, to w swoim wpisie usiłuję wytłumaczyć.

No bo ja takiego świata/języka KK nie rozumiem a innego nie ma. No to i mnie w nim nie ma.

Igła – Kozak wolny


Panie Igła

pozdrawiam świątecznie!


a co do języka.

Wszak i przynależność do Kościoła to wolny wybór, więc nie rozumiem jaki an ma Pan problem. Że, niby ktoś jest winny, że Pana w Kościele nie ma?

E, głupoty na resorach i to dla maluczkich Pan opowiadasz.

Pozdrawiam!


No własnie

Nic nie rozumiesz.
To jest cholernie przykre.

Nawet tego, że już w mniejszości jesteś.
Bo większość wzrusza ramionami i udaje, ze ciebie słucha.

Tacy grzeczni, czy zełgani?
Tez tego pytania rozumiesz?

Igła – Kozak wolny


Igło

pono jestem w mniejszości – mam zamilknąć zatem.. . Czy to rada prywatna czy też w imieniu Admina… ???

Ale tak na poważnie.
Czytam Pana wpis i oczy przecieram, czy aby Panu z głowy nie wywietrzały wczorajsze trunki czy też dzisiejsze pomroczność wywołują..... .

Kto zełgany… , jto grzeczny ? Eh Panie Igła chyba się w cudzych “brudach się taplasz” albo w swoich tylko tego nie dostrzegawszy – skoro tak Ci zależy aby wskazywać kto grzeczny a kto zełgany.. .

W takie dni jak dzisiejszy Kozak równy Lachowi i Poldkowi.. gdyż u żłóbka wszyscy równi a przebaczenie win ON rozdaje mocą swojego miłosierdzia a nie Pan za wyrokiem łaskawości Pana Igły.

I chyba więcej powiedzieć się na ten temat nie da.

A zamilknąć? Po co, wszak dziś Św.Szczepan – on tez miał okazję zamilczeć ale tego nie zrobił więc go zatłukli kamieniami..

Mnie do św.Szczepana daleko ale jak ona milczeć nie będę – bo jam taki Chrystusowy Kozak.

Pozdrawiam!


Przykro mi

Panie Poldku

Pan siedzisz w płaszczu ortalionowym.
Nie znam św. Szczepana i nie poznam.
On kiedy indziej żył i inne problemy miał na głowie.

Ja mam inne, innym językiem opisane.
I zamiast pasterza mam paru urzędników wokół siebie, którzy tak jak i pan, jakieś dziwaczne pisma do mnie wysyłają i kompletnie nie odpowiadają na moje podania.
Tylko po opłatę administracyjną regularnie się zgłaszają. ( Agdzie ja do cholery kazałem panu zamilknąć? )
Pewnie mają coś wpisane w swoim kalendarzyku.

Dlatego sobie do wiceprezesa korporacji pozwoliłem osobisty list napisać.
I tyle.

Igła – Kozak wolny


Panie Igła

piszesz, że nie znasz(Szczepana) ale zaraz z dozą pewności dodajesz:

On kiedy indziej żył i inne problemy miał na głowie.

Znasz, nie znasz – jakie to ma znaczenie skoro odpowiedź swoją masz… .

Nawet tego, że już w mniejszości jesteś.
Bo większość wzrusza ramionami i udaje, ze ciebie słucha.
Alem widocznie ja w mniejszości – jak słusznie Pan zauważył – więc nie wielu słucha co POD ŻŁóbkiem czytają.

To żem w mniejszości wcale mi nie przeszkadza – tak zrozumiałem, że powinienem zamilknąć lub zmienić pisanie… z tego tytułu… .

Rozumiem, że moje tekstu admin wpuszcza do polecanych przez redakcję aby wykazać, że ludzie udają, że słuchają i wzruszają ramionami… .

Proszę ich nie wrzucać do polecanych ale normalnie standardowo jako poślednie traktować. Mój blog kameralny jest i tutaj i w salonie.

Skoro o pieniądzach i opłacie administracyjnej Pan zaczął:

rozumiem, że z tytułu “mniejszości” mam ją uiścić – gdyż jako JEDEN Z Ojców założycieli tego miejsca PAN ją uiszcza STALE.... (za mnie również).

Ponieważ cokolwiek mam wrażenie, że chyba powinienem zdjąć z Pana te ciężar – bom marginesem i mniejszością na którego bloga ludziska wzruszają ramionami… .

Muszę to przemyśleć – ponieważ zostałem tutaj zaproszonym i o opłatę mnie nikt na wejściu nie pytał – ale może to zaproszenie to wynik jakiegoś wirusa któren się w poczcie komuś zalęgł i ów wirus przysłał mi zaproszenie…... ?

Jeśli jeśli to pomyłka – przemyślę “moją mniejszość” i podejmę decyzję czy swoją obecność kontynuować. Jeśli dojdę do wniosku, że tak, to postaram się uiścić należne opłaty administracyjne przed napisaniem kolejnego posta.

A tym czasem niech zapanuje w tekstowisku Blogi spokój, produkowany przez zidentyfikowaną przez Pana więszkość.

Można mnie nieprzerwanie znaleźć na salonie24.pl

Pozdrawiam świątecznie.


Się zastanawiam...

dlaczego niektórzy tajk mają, że jak argumentów nie staje to walą poniżej pasa kasą się zasłaniając?
Czy opłaty mają w Pana przekonaniu, Panie Poldku, gwarantować, że wszyscy się będą z Panem zgadzać? Jeśli Pan tak myśli to ja chętnie za Pana zapłacę. Tylko co Pan wtedy zrobi, jak i ten argument Panu odpadnie?


komentarz

Dobrej Woli Mocy, Stachu.

Ale wiesz, ja lubię wracać do Niego z Egiptu. Dopiero wtedy, gdy wiem, że wracam stamtąd, czuję się człowiekiem.

Kłaniam się zielono


Magia & Igła

ależ ja nie oczekuję zgadzania się – w necie jestem zbyt długo .. .
Swoje zęby zjadłem na forach i obronić się w dyskusji umiem, ale z argumentami Pana Igły dyskutować się nie da.

A ponieważ Pan Igła gospodarzem i dobrodziejem tutejszego miejsca jest, wiec słowa jego traktuję właśnie jako gospodarza i i gospodarza przytyki.

A do Pana Igły,

Jak Pan nie zrozumiał jakiegoś zdania chętnie wyjaśnię.. . Ale czy tu o zrozumienie chodzi… ? No właśnie.

Pozdrawiam,


Sosenka

chyba źle się wyraziłem – chodzi mi o to, że z zachwytu nad żłobkiem często pozostaje tylko MU tyle, że uciekać do “Egiptu” musi przed post-Bożonarodzeniowym stylem życia… .

Więc pisząc o tym miałem na myśli takie życie aby ON “do Egiptu” z wskutek “mojego” powrotu do grzesznego życia uciekać nie musiał.

Pozdrawiam.


Staszku

Popadasz tu w gruby błąd i sam odpowiadasz na wątpliwości, które sobie sam wymyślasz. Igła tu sobie dyskutuje jako Igła i jak dyskutuje nic z administrowaniem wspólnego nie ma, bo to nie Onet czy WP.
Gdyby z tej racji, że jest założycielem tekstowiska nie mógł sobie tutaj pogadać
się i pokłócić, to do rzyci z taką robotą.
I się nie stawiaj bo już my dobrze wiemy co dawać do polecanych a czego nie.
I tyle
Ukłoniska
Jacek Jarecki


poldek czyś ty oczadział?

Chyba żeś się nawdychał za dużo kadzidła. Igła o kościele piszesz, a ty czytasz Tekstowisko. Igła pisze o tym, że księża wypełnili usta pustymi frazesami i tylko rękę wyciągają, a ty, że chcą cię “bananować” w Tekstowisku.

Igła prawi, że nie rozumie tego szyfru, którym ty mówisz. Jeśli nawet rozumie to nie chce mu sie głowy łamać by dobrze odcyfrować. I dobrze prawi, bo ty przypowieściami chcesz opowiadać niczym Chrystus, ty cytatami chcesz szermować, ale co Igle z takiej gadki. On chce, żebyś mu jak chłopu wyjaśnił, a ty mu w poezję uciekasz, bajdy roztaczasz. A jak Igła nie chce tak gadać to ty sie obrażasz i czmych.

Teraz będą dopiero jaja jak okaże się, że to ja zupełnie Igły nie skumałem:)

poldek oto dzień próby. Miej moc by wyzwaniom nowym stawić czoło.


Sajonara

nie wiem co chce robić Igła – wygaduje na razie, że jak On nie rozumie to większość salonu ucieka od tego co to pisze, że on nie rozumie… .

W to, że większość nie uwierzę – chyba, że Igła ankietę jaką robił – a jak robił niech zapoda wykresy i inne mazy na ekran.

Bo to co wypisuje to takie przygadywanie… – bez skłądu i ładu.

A ja wcale ambicji na bloga w którym ludzie oknami i drzwiami walą nie mam – boć tematyka nie jest nośna.

No ale Igła wie wszystko lepiej bo Kozakiem jest, wie kto troll, kto mądry a kto głupi, od kogo i ludzie wyrywają, nad kim ramionami wzruszają, itp.

O czym tu gadać??? Tylko przytaknąć i koniec rozmowy.


Jacek

ja wiem, że zaproszenie to nie pomyłka bo od Ciebie… .

Resztę napisałem w poście do Sajonary.

Pozdrawiam!


E tam...

Dla ciebie bez ładu i składu a dla mnie nie.
Ja już od dawna do księży na klęczkach sie nie zwracam ani z ust im mądrości nie spijam. Przeważnie cudzej.

A że ty to odbierasz inaczej, to twoja wola i rozum.

Igła – Kozak wolny


eh

dlaczego jedziesz Igło przesadą... . Wszak nie od Księży wszystko nalezy a i Katolicyzm wiarą w Księży nie jest… .

Nie rozumiem.


Widzę,

że ni cholery nie rozumiesz.
To przeczytaj sobie mój text jeszcze raz i powiedz mi gdzie ja sie po Jezusie przejeżdżam?

Igła – Kozak wolny


Igło

ale który tekst? – bo ja teraz już niczego nie pojmuję... .

Pozdrawiam- Chianti się zachwycając… .


ładnie poldku, ładnie

Trochę ci to zajęło, ale wreszcie celnie u Igły dałeś odpowiedź.
Niemniej tak patrzę sobie jak płytki jest ten polski katolicyzm. Spójrz na gadułe przy okazji listu Igłowego. Wychodzi, że ludzie chodzą do kościoła dla księży. Jak się trafi z kaprawym okiem lub krzywą gębą to już chcą się wypisywać.
KK jest przestarzały i za nowymi czasami nie nadąża. A to kościół ma nadążać? Nowe ewangelie pisać? Jak sie przymilał pogaństwu wprowadzając wiele zwyczajów do kościoła to zgorszenie, jak trwa na omszałych stanowiskach to zgorszenie.
Skąd to się bierze? z braku konsekwencji. KK chce zbawić wszystkich. Chce zabrać cześć Chrystusa. To zapędzanie wiernych do obowiązku bycia chrześcijaninem jest mieczem obusiecznym.
Owszem kościoła rolą jest przypominanie o powinnościach religijnych, ale przekroczono pewna granicę i nie jest to juz tylko przypominaniem.

Troszkę się zapętliłem, ale mam nadzieję, że wyczuwasz o co mnie biega.


Sajonara

powiem szczerze, ze też mi się włos na głowie zajeżył... . Gdyż nie myślałem, że aż tak ludzie patrzą na to co widać oczami, a mało przywiązują wagę do tego co JEST naprawdę we Mszy Św. i w Kościele najważniejsze… .

Owszem Kościoła rolą jest przypominanie o powinnościach religijnych, ale przekroczono pewna granicę i nie jest to juz tylko przypominaniem.

Tutaj nie wiem o co Ci idzie dokładnie więc proszę abyś rozjaśnił.

Moim zdaniem brak jest pogłębienia religijnego: zarówno wiedzy jak i wiary -> porządnych rekolekcji.

Myślę, że każdy człowiek wierzący przechodzi taki proces od wiary, wyuczonej, zwyczajowej: chodzenie do Kościoła, itd do wiary osobistej -> osobista relacja z MOIM BOGIEM a nie li tylko jakimś tam nieokreślonym Kościołem definiowanym przez jednego lub innego duchownego… . Ale z Bogiem wobec którego wszyscy niedoskonali… .

Sprawa jest złożona: myślę, że to wynik po części kiepskiego duszpasterstwa jak i wynik lenistwa wiernych. Bo przecież “w tym największy jest ambaras aby dwoje chciało na raz” i nikogo nie zastąpi proboszcz czy prymas we własnym zmaganiu z własną niewiarą i kopaniem we własnym sumieniu -> wpuszczając tam Boże światło w sakramencie pokuty.

Obawiam się, że za tymi głosami kryje się chęć przykrycia własnej niedoskonałości by krytykując ludzi Kościoła wyjść na doskonalszego.. . Ale przecież każdy ochrzczony ma misję Królewską, Kapłańską i Prorocką – nie tylko Ksiądz.
Każdy ochrzczony jest cegiełką Kościoła…. . I od tego jakim jest chrześcijaniunem zależy jaka będzie cała budowla.

Może duchowni nie wymagają od siebie aż tyle aby ich sposób życia był rzeczywiście jaskrawym, czytelnym znakiem kroczenia za Jezusem? MOże jest ich zbyt mało? A może jest zbyt mało świeckich którzy dają otwarcie świadectwo życia w Kościele i w świetle Bożego światła… .

Można powiedzieć z całą pewnością, że głosy pod wpisem Igły są wyrazem napewno tęsknoty za ludźmi naprawdę uczciwie wierzącymi i będącymi wiernymi Bogu będącemu Korzeniem Kościoła.

Pozdrawiam


Panie Igła

sam pan krzyczysz gdy czegoś u mnie nie rozumiesz, a może Pan również zatroszczyłby się o większą komunikatywność swoich wpisów?

Wszak rozmowa na blogu to nie kącik poetycki… . Ja na Pana “poezji” nie rozumiem – co Pan zauważył po wyżej… . Proszę więc do mnie nie wierszem, ale jak “Antek krowie na rowie..” – “po naszemu”.

Ukłony… .


Podoba mnie się to co piszesz.

Ładnie rozkładasz akcenty i słusznie dostrzegasz gdzie leży problem.
Winę KK widzę w tym, że za wiele kija, a za mało marchewki. Zbyt nahalnie się KK narzuca. Od maleńkiego chce zbawić każdego. Czy tego sobie życzysz czy nie? Jednocześnie sprawił, że wierni nie szukają Boga. Mają go za dużo.

Pogoń za mirażem. Tu modlitwa tu przeżegnać się tu opłata na organy tu świeczka Caritasu tu in vitro a tu matka boska bolejąca i jedzie obraz po wsi i wstążeczki i odpust i zapust, spowiedź chrzciny bierzmowanie, a jak nie to do piekła a kysz belzebubie. Kto zdąży kto ugadnie co ważne, a co błahostka gdy jeszcze pasterz z ambony pohukuje a potem leci na pokera. Za dużo tego. Ilość przesłoniła jakość. KK zapętlił sie w odpustach, figurkach zdrowaśkach i takich tam. Pogoń za mirażem. Pogoń za kościołem powszechnym “na ziemi”.


Sajonara

o dziwo chyba coś w tym jest. Powiem wprost -> zbyt wiele jest urzędowego wymuszania a zbyt mało normalnej relacji z parafianami… .

Zbyt dużo przepisów a zbyt mało widocznej istoty -> gdzieś to wszystko się rozmywa , rozmienia na drobne.

Inaczej mówiąc, zbyt dużo formy wkłada się nam w głowy od pierwszej komunii do starości a nie tłumaczy się IStoty.

Ja z tą wielością kłopotów nie mam ale tez wydaje mi się, że często “My wiedzący lepiej” wylewamy dziecko z kąpielą gdy oceniamy innych. Gdyż czasem wiara prostej Babci większa niż uczonego i zarozumiałego poldka… .

Pokoju nam wszystkim szukać – pokoju z samym sobą z Bogiem. A jak to znajdziemy, najdziemy i pokój z niedoskonałym proboszczem i karteczkami do spowiedzi czy ślubu.. . One wtedy nie będą takie doskwierające – chociaż to głupie. – te karteczki, i świadczące, o tym, że w duszapasterwstwie coś nie gra.

Bo, najwięcej problemów bierze się stąd, że wszyscy chcą być i uważają się za uczonych i wiedzących lepiej a do roboty … -> bycia porządnym nie ma – czasu się wziąźć... .

W tym wszystkim jak nie zgara na lini wierny -> Pan Bóg. To wszystko inne będzie ciężarem jak cholera…. : i proboszcz i karteczki. Wszystko będzie do kitu.

To jak z bólem zęba. Jak cię boli to nic nie cieszy. Jak sumienie kiepskie to i wszystko w Kościele ciężkie i nie udźwignięcia o jeszcze księdzu do ucha mówić o swoich sprawach.. .

No cóz, skomplikowane to.

Pozdrawiam,


Amen

Bo, najwięcej problemów bierze się stąd, że wszyscy chcą być i uważają się za uczonych i wiedzących lepiej a do roboty … -> bycia porządnym nie ma – czasu się wziąźć... .

Amen


Panie Sajonara,

sajonara

Winę KK widzę w tym, że za wiele kija, a za mało marchewki. Zbyt nahalnie się KK narzuca. Od maleńkiego chce zbawić każdego. Czy tego sobie życzysz czy nie? Jednocześnie sprawił, że wierni nie szukają Boga. Mają go za dużo.

Pogoń za mirażem. Tu modlitwa tu przeżegnać się tu opłata na organy tu świeczka Caritasu tu in vitro a tu matka boska bolejąca i jedzie obraz po wsi i wstążeczki i odpust i zapust, spowiedź chrzciny bierzmowanie, a jak nie to do piekła a kysz belzebubie. Kto zdąży kto ugadnie co ważne, a co błahostka gdy jeszcze pasterz z ambony pohukuje a potem leci na pokera. Za dużo tego. Ilość przesłoniła jakość. KK zapętlił sie w odpustach, figurkach zdrowaśkach i takich tam. Pogoń za mirażem. Pogoń za kościołem powszechnym “na ziemi”.

Bardzo dziękuję za te parę zdań. To jest właśnie to, co mnie z Kościoła wyrzuca drzwiami a ja jeszcze przez okno usiłuję wchodzić. Choć przykłady, które Pan podał, mnie raczej mówią, że Boga (jako Treści) w Kościele jest za mało a dużo “świecidełek”.
Tak było i wczoraj. Ksiądz przyszedł do mnie “kolędować”. Odpowiedni fragment z Pisma przeczytał, zmówilim “zdrowaśkę”, kropidłem pomachał, “ofiarę” przyjął a ja porozmawiać chciałam. A on mi na to, że ja to się zawsze o coś pytam i poszedł... odpowiedzi nie udzieliwszy.
Aaa tam, do chrzanu – proszę Pana. Ja chyba sobie zobowiązanie noworoczne podejmę, że już nie będę nawet próbować rozmawiać na “te” tematy. Bo Tu się można z dobrymi ludźmi pokłócić (a ja tego nie chcę) a Tam słyszę, że się pytać nie powinnam. Nie? To nie.


Magia

ja CI powiem, że sam miałem takiego proboszcza co nawet magisterium z teologii nie miał. Ale pal sześć magisterium, wszak najważniejsza jest mądrość i wiedza o wierze.

Niestety ale tej też on nie miał... – no i szukawszy pytań wylądowałem na PAT i skończyłem sam studia z tej dziedziny.. .

Niestety – zdarza się, że księża unikają pytań i rozmów – a to błąd i rzekłbym żenada jeśli przychodzi z wizytą tzw. duszpasterską i nie ma czasu… .

No ale ja wniosku generalizującego nie wyciągam. Buduję się dobrymi duchownymi i świeckimi, tymi którzy “nie nadążają” nie zrażam się i współczuję... . Nie ma nic gorszego niż świadomość własnej niekompetencji. Pewnie Ci właśnie niekompetencni nadrabiają to w inny sposób… , ale to tylko ściema.

Magia – net pełen odpowiedzi. Wystarczy wpisać hasło na portalu www.teologia.pl

Masz wszystko – no, może teologicznym językiem czasami ale jest.


Subskrybuj zawartość