Podoba mnie się to co piszesz.

Podoba mnie się to co piszesz.

Ładnie rozkładasz akcenty i słusznie dostrzegasz gdzie leży problem.
Winę KK widzę w tym, że za wiele kija, a za mało marchewki. Zbyt nahalnie się KK narzuca. Od maleńkiego chce zbawić każdego. Czy tego sobie życzysz czy nie? Jednocześnie sprawił, że wierni nie szukają Boga. Mają go za dużo.

Pogoń za mirażem. Tu modlitwa tu przeżegnać się tu opłata na organy tu świeczka Caritasu tu in vitro a tu matka boska bolejąca i jedzie obraz po wsi i wstążeczki i odpust i zapust, spowiedź chrzciny bierzmowanie, a jak nie to do piekła a kysz belzebubie. Kto zdąży kto ugadnie co ważne, a co błahostka gdy jeszcze pasterz z ambony pohukuje a potem leci na pokera. Za dużo tego. Ilość przesłoniła jakość. KK zapętlił sie w odpustach, figurkach zdrowaśkach i takich tam. Pogoń za mirażem. Pogoń za kościołem powszechnym “na ziemi”.


Boże narodzenie i Jego przyjęcie to niebezpieczna decyzja - Bądźmy Mocni! By: poldek34 (27 komentarzy) 26 grudzień, 2007 - 12:49