Okiem i lapa czyli odswietnie i paradnie

Wczoraj wychodzac z borsukowa zobaczylem sasiada. Szedl dumnym krokiem, caly ubrany na bialo, na piersiach pobrzekiwaly mu ordery.
Skojarzylem, ze idzie na Parade Zwyciestwa organizowana na ulicach Hajfy.
Cofnalem sie do domu po aparat i pobieglem za Nim.

parada3.jpg
parada2_0.jpg
sasiad.jpg
malyiduzy.jpg
parada1.jpg
kolozkwiatem.jpg
zasluzeni.jpg
parka.jpg
parada.jpg

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Wow, ile orderów

tam niektórzy mają.

pzdr


Borsuku

Czy mnie się w oczach popsuło czy one te mundury jakieś takie ruskie mają?


niesamowite

i ta zabłąkana w tym amerykańska flaga dumnie trzymana przez chłopca.

pozdrowienia


Szanowny Panie Borsuku

moim skromnym zdaniem bardzoś Pan trafnie uczynił,żeś udokumentował hajfańskie Święto Zwycięstwa.

Dla mnie kombatanci II wojny światowej,bez względu pod jakimii sztandarami walczyli z faszyzmem są godni najwyższego uznania i szacunku.

Ten pamiętny dzień nie tylko winien być Świętem dla nich,ale to już inna sprawa

Jak zwykle z przyjemnością oglądam Pańskie fotki.

Pozdrawiam serdecznie


Magio

Nic Ci sie nie popsulo. To mundury Armii Czerwonej.
Ja polskiego munduru ze soba nie przywiozlem, tylko szynel oficerski armii amerykanskiej.
Ale za cieply, by w nim tutaj w maju paradowac ;-)


Smakowite widoki!

Kiedyś ze zdumieniem dowiedziałem się w sklepie dla “armiejnych”, że różnej wielkości prostokątne, perforowane blaszki aluminiowe służą do wszywania w marynarki mundurowe i to do nich, niewidocznych, wpina się te kilogramy aluminiowych krążków medalowych i orderowych…
:)


rewelacja

super fotki

“Kto pyta wielbłądzi”


Subskrybuj zawartość