Iść, ciągle iść...

Ten wpis miał być o czymś pozytywnym. Przynajmniej taka przyświecała mi idea w momencie włączania komputera. Ale szyki popsuła mi pogoda. Być może moje poprzednie wcielenie żyło sobie w XIX wieku i nasiąknęło romantycznym sposobem pojmowania przyrody (ciekawe, jak w dzisiejszej aurze czuliby się Werter i Kordian…), ale nie jestem nastrojona entuzjastycznie. Żeby jednak nie wylewać swoich czarnych przemyśleń, skupmy się na samej pogodzie. “Bo tu jeszcze wiele można powiedzieć...”.
Pogoda to chwilowy stan atmosfery. Więc z natury jest zjawiskiem zmiennym. Może być “pod psem” lub “tęczowa”, jak pewna moja koleżanka określiła stan troposfery w dniu, w którym odbywa się w stolicy pewna słynna parada pewnej słynnej mniejszości. Ale to tylko jeden dzień w roku…
Może ja się czepiam, może to są tylko wyrzuty desperatki, którą denerwuje niskie ciśnienie (bo jest meteopatką?) , tudzież niemożność pogodzenia się z przysłowiem, z którego pytała Pani Nauczycielka w podstawówce: w marcu jak w garncu…może, ale i tak z niecierpliwością oczekuję wiosny.

Pani Pogodynka nosi coraz bardziej kuse spódniczki. Dobry znak – idzie wyż, będzie cieplej!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

A z jakiej stacji?

Ta pogodynka?
Bo może obywatelka cierń nie umie użyć pilota?


Igła

pogodynka nie uczulona na klime to i kuso łazi nawet przy siarczystych 5 minus

prezes,traktor,redaktor


Owszem

Pogodynki to gatunek jedyny w swoim rodzaju i swoistym dla nich jest chodzenie kuso, miejmy nadzieję, że jest to pozytywny znak…


Wie pani?

Co do Wertera, to nie powiem.
Co do Kordiana, to nie sądzę aby siedząc w celi zwracał uwagę.
Na pogodę.

Tyle, że on miał zadanie.
I no było jednoznaczne.
I niezależne od aury.


Dobry wieczór

Co byście nie mówili to wiosny nadal nie ma. I to jest wysoce irytujące.

Cierniucyprysu podzielam Pani rozgoryczenie, i żal.

Poza tym narasta we mnie wściekłość. Nic nie poradzę.

Pozdrawiam Autorkę.


Fakt wiosny nie ma

mało kto dziś przywdziewa płaszcz Kordiana, a pogoda ku temu stosowna – Ojczyzna w potrzebie!
No i ten marzec zupełnie inny od tamtego historycznego

Pozdrawiam symptomatycznie :)


Subskrybuj zawartość