taaak…jeśli dr.Antoni Dudek tak mówił, to tak było!
Domyślam się, że jak na rzetelnego historyka przystało, wspomniał również, że z komunistycznego generała prezydenta RP zrobiło bliskie towarzystwo Mazowieckiego i Balcerowicza.
Czyżby po to, by pozwolić urządzić mu krwawą łaźnię, z pomocą partii, wojska i policji?
Bo pewnie mógł, lecz wówczas pewnie skończyłby jak jego rumuński towarzysz.
Nie był chyba aż tak skończonym idiotą by nie dostrzegać upadającego ekonomicznie, pogrążającego się w chaosie imperium (wraz z satelitami).
Imperium, którego problemy wewnętrzne, wykluczały utrzymywanie swej hegemoni w Europie na dotychczasowym poziomie.
Zatem ta szczypta zdrowego rozsądku połączonego z bojaźnią (diagnoza Kisiela) to jest to, co nazywa się godnością?
Być może.
Nie wykluczam, że z perspektywy “ Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i stać chcemy” tak to może wyglądać, lecz u nas człowieka godnego, obowiązują trochę wyższe standardy.
MAWie,
taaak…jeśli dr.Antoni Dudek tak mówił, to tak było!
Domyślam się, że jak na rzetelnego historyka przystało, wspomniał również, że z komunistycznego generała prezydenta RP zrobiło bliskie towarzystwo Mazowieckiego i Balcerowicza.
Czyżby po to, by pozwolić urządzić mu krwawą łaźnię, z pomocą partii, wojska i policji?
Bo pewnie mógł, lecz wówczas pewnie skończyłby jak jego rumuński towarzysz.
Nie był chyba aż tak skończonym idiotą by nie dostrzegać upadającego ekonomicznie, pogrążającego się w chaosie imperium (wraz z satelitami).
Imperium, którego problemy wewnętrzne, wykluczały utrzymywanie swej hegemoni w Europie na dotychczasowym poziomie.
Zatem ta szczypta zdrowego rozsądku połączonego z bojaźnią (diagnoza Kisiela) to jest to, co nazywa się godnością?
Być może.
Nie wykluczam, że z perspektywy “ Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i stać chcemy” tak to może wyglądać, lecz u nas człowieka godnego, obowiązują trochę wyższe standardy.
Pozdrawiam z Kongresówki
yassa -- 09.10.2009 - 22:36