króciutko, bo juz jestem na wylocie.
tchórzostwo- jasne, że nie napisałeś tego bezpośrednio. Ale wydźwięk całego tego textu jest taki, że ty się boisz co to będzie.
Ta sama sytuacja przenosi sie na konflikt w ciemnej uliczce. Albo na trasie Wrocław Psie Pole – Wrocław Pawłowice nocą, gdy ludzie wracają z buta z Polaru z nocnej zmiany do domu. Czy gdziekowleik. Bedąc (i głosując w tym kierunku w wyborach) przeciwnikiem posiadania broni odbierasz zdolność obrony tym wszystkim ludziom na dokładnie takiej samej zasadzie jak temu ojcu rodziny.
I niestety- żyjemy w tzw. demokratycznym państwie prawa gdzie podejmując wybory polityczne wpływamy wszyscy wzajemnie na siebie. Jeśli więc ktoś jest za tym, by np. ustanowić podatki redystrybutywne- czyli wyciaganie kasy od Kowalskiego by dac je Nowakowi to uczestniczy w kradzieży. Jest sprawca pośrednim kradzieży. (dopisek- jeśli zaś Nowak nie głosował za tą redystrybucją a wręcz przeciwnie a dziś dostaje swój socjal z urzędu to juz w kradziezy nie uczestniczy- to chyba jasne. Nie on bowiem byl sila sprawczą. Nie za jego intencja Kowalski zostal okradziony). Jeśli ktoś głosuje w wyborach tak, że uniemożliwia obrone wolnym, niekaranym ludziom i tym ludziom w wyniku braku zdolności obrony dzieje sie krzywda, to i część winy spada na tego, ktory swoim wyborem do takiej sytuacji doprowadził.
Jasne, w dzisiejszych czasach wszystko to sprawia wrażenie tak rozwodnionego, że mozna próbowac oszukiwac sumienie tym, że przeciez mnie to nie dotyczy, ja z tym człowiekiem nie mam bezpośredniego kontaktu. No ale to jest tylko oszukiwanie sumienia. Bo fakty pozostaja faktami.
No ale taka jest juz “uroda” systemu demokratycznego, że człowiek ma ograniczony wpływ na swoje wlasne życie, za to dostaje troche wladzy nad życiem cudzym. Nie ma sie wiec co dziwić, że Arystoteles uznal demokracje za jeden z tych systemów parszywych.
Pozdro, Grzesiu i nie traktuj tego, broń Boże jakos osobiście. Bo to nie jest wycieczka osobista.
Grześ
króciutko, bo juz jestem na wylocie.
tchórzostwo- jasne, że nie napisałeś tego bezpośrednio. Ale wydźwięk całego tego textu jest taki, że ty się boisz co to będzie.
Ta sama sytuacja przenosi sie na konflikt w ciemnej uliczce. Albo na trasie Wrocław Psie Pole – Wrocław Pawłowice nocą, gdy ludzie wracają z buta z Polaru z nocnej zmiany do domu. Czy gdziekowleik. Bedąc (i głosując w tym kierunku w wyborach) przeciwnikiem posiadania broni odbierasz zdolność obrony tym wszystkim ludziom na dokładnie takiej samej zasadzie jak temu ojcu rodziny.
I niestety- żyjemy w tzw. demokratycznym państwie prawa gdzie podejmując wybory polityczne wpływamy wszyscy wzajemnie na siebie. Jeśli więc ktoś jest za tym, by np. ustanowić podatki redystrybutywne- czyli wyciaganie kasy od Kowalskiego by dac je Nowakowi to uczestniczy w kradzieży. Jest sprawca pośrednim kradzieży. (dopisek- jeśli zaś Nowak nie głosował za tą redystrybucją a wręcz przeciwnie a dziś dostaje swój socjal z urzędu to juz w kradziezy nie uczestniczy- to chyba jasne. Nie on bowiem byl sila sprawczą. Nie za jego intencja Kowalski zostal okradziony). Jeśli ktoś głosuje w wyborach tak, że uniemożliwia obrone wolnym, niekaranym ludziom i tym ludziom w wyniku braku zdolności obrony dzieje sie krzywda, to i część winy spada na tego, ktory swoim wyborem do takiej sytuacji doprowadził.
Jasne, w dzisiejszych czasach wszystko to sprawia wrażenie tak rozwodnionego, że mozna próbowac oszukiwac sumienie tym, że przeciez mnie to nie dotyczy, ja z tym człowiekiem nie mam bezpośredniego kontaktu. No ale to jest tylko oszukiwanie sumienia. Bo fakty pozostaja faktami.
No ale taka jest juz “uroda” systemu demokratycznego, że człowiek ma ograniczony wpływ na swoje wlasne życie, za to dostaje troche wladzy nad życiem cudzym. Nie ma sie wiec co dziwić, że Arystoteles uznal demokracje za jeden z tych systemów parszywych.
Pozdro, Grzesiu i nie traktuj tego, broń Boże jakos osobiście. Bo to nie jest wycieczka osobista.
Artur M. Nicpoń -- 27.01.2009 - 15:30