No właśnie o to idzie ja sobie mogę walić teksty i walić, dla mnie Kaczor miernota, ale Kaczor jest prezydentem, a ja nie. Obiektywna różnica – ot co Kaczor to światło, smrodliwe, ale światło a ja światło odbite. Taki los blogea politycznego, więc pisanie o miernotach zawsze mam ten nawis bycia jeszcze większą miernotą. I na to zwracam uwagę, liczymy się tylko t w mikrokosmosie. Za tydzień nikt o nas nie będzie pamiętał.
Kryterium miernoty ujęte li tylko sbiektywnie sprowadza świat do taiego absurdu, że można na równi stanąć z Bogiem, anwet go przewyższyć.
Griszeq
No właśnie o to idzie ja sobie mogę walić teksty i walić, dla mnie Kaczor miernota, ale Kaczor jest prezydentem, a ja nie. Obiektywna różnica – ot co Kaczor to światło, smrodliwe, ale światło a ja światło odbite. Taki los blogea politycznego, więc pisanie o miernotach zawsze mam ten nawis bycia jeszcze większą miernotą. I na to zwracam uwagę, liczymy się tylko t w mikrokosmosie. Za tydzień nikt o nas nie będzie pamiętał.
Kryterium miernoty ujęte li tylko sbiektywnie sprowadza świat do taiego absurdu, że można na równi stanąć z Bogiem, anwet go przewyższyć.
galopujący major
galopujący major -- 28.11.2008 - 16:04