a czy ja mogę się teraz pod Tobą po prostu podpisać?
Krwią serdeczną?
Bo żadnej rozbieżności wypatrzeć już nie potrafię.
pozdrawiam
Grzesiu,
a czy ja mogę się teraz pod Tobą po prostu podpisać?
Krwią serdeczną?
Bo żadnej rozbieżności wypatrzeć już nie potrafię.
pozdrawiam