A najlepsze, że Żakowski nigdy nie usiądzie na twoim tekstem i ni powie żeś miernota, bo nikt nie będzie wiedział o kim mowa. I to jest ta „obiektywna różnica” ty wolny czas tracisz na Żakowskiego, Żakowski o tobie nie ma zielonego pojęcia.
hm
A najlepsze, że Żakowski nigdy nie usiądzie na twoim tekstem i ni powie żeś miernota, bo nikt nie będzie wiedział o kim mowa.
galopujący major -- 28.11.2008 - 14:45I to jest ta „obiektywna różnica” ty wolny czas tracisz na Żakowskiego, Żakowski o tobie nie ma zielonego pojęcia.