To o czym piszesz nie dla wszystkich jest oczywiste. Taki weźmy Indianin z plemion zamieszkujących Północną Amerykę bardzo by się obśmiał, że są ludzie którzy w to wierzą.
Sposób patrzenia na czas jest zależny od kultury. Ten, o którym piszesz jest charakterystyczny dla kultury Zachodu.
Stąd pozwoliłam sobie na uwagę, że to zależy jak spojrzymy na czas, sposób jego opisywania, mierzenia itd.
Kultura Zachodu widzi to tak, że bezwzględnie liniowo i zawsze do przodu. Kultura Wschodu widzi czas raczej koliście w nieustannnie powracających zdarzeniach, porach, zjawiskach.
To tak w skrócie, bo materiału na ten temat jest że ho ho ho w różnych antropologicznych źródłach.
Griszq
To o czym piszesz nie dla wszystkich jest oczywiste. Taki weźmy Indianin z plemion zamieszkujących Północną Amerykę bardzo by się obśmiał, że są ludzie którzy w to wierzą.
Sposób patrzenia na czas jest zależny od kultury. Ten, o którym piszesz jest charakterystyczny dla kultury Zachodu.
Stąd pozwoliłam sobie na uwagę, że to zależy jak spojrzymy na czas, sposób jego opisywania, mierzenia itd.
Kultura Zachodu widzi to tak, że bezwzględnie liniowo i zawsze do przodu. Kultura Wschodu widzi czas raczej koliście w nieustannnie powracających zdarzeniach, porach, zjawiskach.
To tak w skrócie, bo materiału na ten temat jest że ho ho ho w różnych antropologicznych źródłach.
:)
Gretchen -- 14.11.2008 - 21:09