jakie z nas facetów matoly – mam na razie na myśli nas dwóch. Spódnicę zauważylem, spodobala mi się, ale żeby o tym nadmienić, to już nie. Tylko o forsie zacząlem i kartach. No i cmentarzu, co to taki niesmutny jakiś. Czy my jesteśmy normalni? I to jeszcze w tekście Gretchen, która z Paryża wrócila.
I popatrz Maxie,
jakie z nas facetów matoly – mam na razie na myśli nas dwóch. Spódnicę zauważylem, spodobala mi się, ale żeby o tym nadmienić, to już nie. Tylko o forsie zacząlem i kartach. No i cmentarzu, co to taki niesmutny jakiś. Czy my jesteśmy normalni? I to jeszcze w tekście Gretchen, która z Paryża wrócila.
Czysta glupota! I skaranie boskie!
Chodź, idziemy się wstydzić!
Lorenzo -- 13.11.2008 - 23:20