Trzy godziny? Koniec świata. To nawet 10 lat temu modemem telefonicznym by było szybciej. Zagadkowa sprawa. Nie żebym tam w duchy wierzył, prawda. Serwerowi nie bardzo wypada, ale jednak, ta de Strogonoff wydaje mi się mieć związek.
No ale to już Panu z łańcuchami zostawiam i miejsce robię, w powietrzu niczym mgła się rozpływając. Na niby, ma się rozumieć. Byle do rana. Oberwę jak zwykle, ale kto tym Adminom pozwolił spać? O takiej porze?
dobrze, powiem to:
baaardzo ładna ta spódnica :)
Trzy godziny? Koniec świata. To nawet 10 lat temu modemem telefonicznym by było szybciej. Zagadkowa sprawa. Nie żebym tam w duchy wierzył, prawda. Serwerowi nie bardzo wypada, ale jednak, ta de Strogonoff wydaje mi się mieć związek.
No ale to już Panu z łańcuchami zostawiam i miejsce robię, w powietrzu niczym mgła się rozpływając. Na niby, ma się rozumieć. Byle do rana. Oberwę jak zwykle, ale kto tym Adminom pozwolił spać? O takiej porze?
No dobra, stawam się niewidzialny :)
Maszyna TXT -- 14.11.2008 - 00:37