na razie to jest, uczciwie mówiąc, strasznie nudne. Zwłaszcza, jak na zarysie dziejów archiwistyki i funkcjonowaniu archiwum zakładowego, czyli dwóch odrębnych przedmiotach, słyszę dokładnie te same, niezbyt pasjonujące treści. Podstawy prawne są jeszcze gorsze i o ósmej rano w piątki.
Ale może się to jakoś rozwinie. Zresztą, mam w tym roku inne, naprawdę bardzo ciekawe rzeczy, więc nie narzekam ogólnie.
A z przeklętej politologii mój kolega czwartego listopada ma obronę...
Na latryny zaś nie ma, co się krzywić, bo historia olet. W Krakowie z jakiegoś takiego uniwersyteckiego przybytku, niestety nie pamiętam, gdzie dokładnie to było, wyciągnęli wspaniale zachowany średniowieczny cyrkiel. Eksponowano go później w Collegium Maius, mniemam, że po uprzednim oczyszczeniu.
Czy ja wiem, panie Mindrunnerze,
na razie to jest, uczciwie mówiąc, strasznie nudne. Zwłaszcza, jak na zarysie dziejów archiwistyki i funkcjonowaniu archiwum zakładowego, czyli dwóch odrębnych przedmiotach, słyszę dokładnie te same, niezbyt pasjonujące treści. Podstawy prawne są jeszcze gorsze i o ósmej rano w piątki.
Ale może się to jakoś rozwinie. Zresztą, mam w tym roku inne, naprawdę bardzo ciekawe rzeczy, więc nie narzekam ogólnie.
A z przeklętej politologii mój kolega czwartego listopada ma obronę...
Na latryny zaś nie ma, co się krzywić, bo historia olet. W Krakowie z jakiegoś takiego uniwersyteckiego przybytku, niestety nie pamiętam, gdzie dokładnie to było, wyciągnęli wspaniale zachowany średniowieczny cyrkiel. Eksponowano go później w Collegium Maius, mniemam, że po uprzednim oczyszczeniu.
Dobranoc