po prostu duszę się w Linzu, ja się duszę nawet jak obok Linzu do Czech się przebijam. No nie lubię i już.
Jak pierwszy raz tam zawitałem, to dwa dni miałem być. A już wieczorem, po krótkiej wymianie zdań zgodnych, dzwoniliśmy do Czech, czy można wcześniej zajeżdżać. Tylko z rana torvik nabylem i w długą, proszę Pana.
Wiem, że się ludzie zachwycają, sam znam takich i za ich poradą tam byłem, ale je nie mogę. Ludzie wydają mi się niesympatyczni i we w ogóle: masakra.
Opinię tę zgodnie podzielaą Małżonka moja i Dziecko, co aż dziwne jest, bo żebyśmy się wszyscy wraz w czymś zgodzili, to mało jest prawdopodobne.
A w takim Grazu to ja zaraz sobie siadam, najlepiej w ogródku pod drzewem, proszę podawać i kładę nacisk, żeby Romska muzyka mi grała. I na pohybel Napoleonom tego świata
To jest Panie Lorenzo coś naprzyrodzonego,
po prostu duszę się w Linzu, ja się duszę nawet jak obok Linzu do Czech się przebijam. No nie lubię i już.
Jak pierwszy raz tam zawitałem, to dwa dni miałem być. A już wieczorem, po krótkiej wymianie zdań zgodnych, dzwoniliśmy do Czech, czy można wcześniej zajeżdżać. Tylko z rana torvik nabylem i w długą, proszę Pana.
Wiem, że się ludzie zachwycają, sam znam takich i za ich poradą tam byłem, ale je nie mogę. Ludzie wydają mi się niesympatyczni i we w ogóle: masakra.
Opinię tę zgodnie podzielaą Małżonka moja i Dziecko, co aż dziwne jest, bo żebyśmy się wszyscy wraz w czymś zgodzili, to mało jest prawdopodobne.
A w takim Grazu to ja zaraz sobie siadam, najlepiej w ogródku pod drzewem, proszę podawać i kładę nacisk, żeby Romska muzyka mi grała. I na pohybel Napoleonom tego świata
Wyrazy różne przyjemne załączam
niejaki N -- 11.09.2008 - 21:22