słyszałem, że onże specjalista chwilowo nieobecny, albo zapracowany jest, więc na pomoc liczyć nie mogę. Dlatego nie rozumieć muszę samodzielnie i dbać, aby i mnie nie rozumiano jedynie w granicach przyzwoitości.
A o łańcuchu gdzieś chyba dziś czytałem, ale mi się, jak zwykle, nie spodobało.
Panie Lorenzo pamiętliwy,
słyszałem, że onże specjalista chwilowo nieobecny, albo zapracowany jest, więc na pomoc liczyć nie mogę. Dlatego nie rozumieć muszę samodzielnie i dbać, aby i mnie nie rozumiano jedynie w granicach przyzwoitości.
A o łańcuchu gdzieś chyba dziś czytałem, ale mi się, jak zwykle, nie spodobało.
I wieczora miłego życzę
niejaki N -- 06.09.2008 - 17:48