Ja wierzę, że Państwo akurat wyjątkowo tolerancyjni, jeśli chodzi o niepalących. Choć niestety, nie wszyscy palący równać się pod tym względem z Państwem mogą (niestety, jedna z bliskich mi osób takim palaczem niereformowalnym jest). A już na pewno system zezwalający na daleko posuniętą umowność rejonów dla niepalących tak tolerancyjny nie jest.
Chodziło mi raczej o to, że zazdroszczę Pani Gretchen tego wewnętrznego spokoju i tolerancji ogólnej względem sąsiadów. Mogę jednocześnie Panią Gretchen pocieszyć (choć pewnie marne to pocieszenie), że sąsiadka prawdopodobnie bardziej sobie samej (nie mówiąc o mężu), niźli sąsiedztwu, życie uprzykrza.
pozdrawiam antynikotynowo, a pojednawczo jednocześnie
Sz. Państwo Gretchen i Lorenzo
Ja wierzę, że Państwo akurat wyjątkowo tolerancyjni, jeśli chodzi o niepalących. Choć niestety, nie wszyscy palący równać się pod tym względem z Państwem mogą (niestety, jedna z bliskich mi osób takim palaczem niereformowalnym jest). A już na pewno system zezwalający na daleko posuniętą umowność rejonów dla niepalących tak tolerancyjny nie jest.
Chodziło mi raczej o to, że zazdroszczę Pani Gretchen tego wewnętrznego spokoju i tolerancji ogólnej względem sąsiadów. Mogę jednocześnie Panią Gretchen pocieszyć (choć pewnie marne to pocieszenie), że sąsiadka prawdopodobnie bardziej sobie samej (nie mówiąc o mężu), niźli sąsiedztwu, życie uprzykrza.
pozdrawiam antynikotynowo, a pojednawczo jednocześnie
julll -- 20.05.2008 - 18:35