Nasz jamnik (choc my tez jego jestesmy, czego daje dowód szczególnie wtedy, gdy wracamy do domu) jest nad wyraz cichy w Krakowie. Natomiast w Szczawnicy drze sie jak pan na wlościach (i tak się tez zachowuje).
Rankami natomiast to rzeczywiscie czatuje aż się obudzę, a potem to mam już zagrabione. Spacer so schnell wie moeglich etc.
Zaś sasiadów i gości traktuje jak prawdziwy pies-morderca – zaliże na śmierć:-)
Ta Pani jamniczka, to jakieś dziwne indywiduum, Pani Gretchen
Nasz jamnik (choc my tez jego jestesmy, czego daje dowód szczególnie wtedy, gdy wracamy do domu) jest nad wyraz cichy w Krakowie. Natomiast w Szczawnicy drze sie jak pan na wlościach (i tak się tez zachowuje).
Rankami natomiast to rzeczywiscie czatuje aż się obudzę, a potem to mam już zagrabione. Spacer so schnell wie moeglich etc.
Zaś sasiadów i gości traktuje jak prawdziwy pies-morderca – zaliże na śmierć:-)
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 16.05.2008 - 20:31