I mnie denerwuje. Denerwuje mnie jak sąsiedzi palą w tak bliskiej okolicy, że dym mi wchodzi przez okno (szczęśliwie robią to nad wyraz rzadko). I denerwują mnie nienasmarowane zawiasy w drzwiach u niezidentyfikowanych sąsiadów. I irytują mnie kosiarki. I nie lubię odgłosów z budów/remontów. I zbyt głośnych – zbyt nocnych balang (nawet, jak mi nie przeszkadzają w spaniu, bo i tak nie śpię, to mnie denerwują). Takie zwyrodnienie po dzieciństwie w domku z ogrodem, trudno się odwyka. Najlepszą terapią jest widok innych wściekłych bab.
A z tą moją wolnością niepalenia, Panie Lorenzo, to nie do końca. Czy jeśli ktoś pali koło mnie papierosa, to nie narusza mi tej mojej wolności do niepalenia? No bo niby co ja, biernie, robię?
Pozdrawiam udając się na spoczynek, kojący te wszystkie nerwy.
a ja jestem nerwusem
I mnie denerwuje. Denerwuje mnie jak sąsiedzi palą w tak bliskiej okolicy, że dym mi wchodzi przez okno (szczęśliwie robią to nad wyraz rzadko). I denerwują mnie nienasmarowane zawiasy w drzwiach u niezidentyfikowanych sąsiadów. I irytują mnie kosiarki. I nie lubię odgłosów z budów/remontów. I zbyt głośnych – zbyt nocnych balang (nawet, jak mi nie przeszkadzają w spaniu, bo i tak nie śpię, to mnie denerwują). Takie zwyrodnienie po dzieciństwie w domku z ogrodem, trudno się odwyka. Najlepszą terapią jest widok innych wściekłych bab.
A z tą moją wolnością niepalenia, Panie Lorenzo, to nie do końca. Czy jeśli ktoś pali koło mnie papierosa, to nie narusza mi tej mojej wolności do niepalenia? No bo niby co ja, biernie, robię?
Pozdrawiam udając się na spoczynek, kojący te wszystkie nerwy.
julll -- 19.05.2008 - 23:51