to musi być moje alter ego.
Niech żyje poranna zyciowa bierność:)
Zresztą w moim przypadku, to ja się ożywaiam i do jakiejkolwiek pracy żem zdolny tak od godziny 20.00
Średnio do 1, 2 w nocy, bo póxniej to już jednak zmęczenie.
A dziś jakimś cudem udało mi się wstać o 9, dobrze, że do pracy najwczesniej w tym semestrze to ja na 10.50 mam i to w środę, bo w taki poniedziałek czy piątek, to i póxniej.
Hm, to ten jamnik
to musi być moje alter ego.
Niech żyje poranna zyciowa bierność:)
Zresztą w moim przypadku, to ja się ożywaiam i do jakiejkolwiek pracy żem zdolny tak od godziny 20.00
Średnio do 1, 2 w nocy, bo póxniej to już jednak zmęczenie.
A dziś jakimś cudem udało mi się wstać o 9, dobrze, że do pracy najwczesniej w tym semestrze to ja na 10.50 mam i to w środę, bo w taki poniedziałek czy piątek, to i póxniej.
Pozdrówka
grześ -- 16.05.2008 - 17:12