Wpływ ambon na wyborców jest znikomy. I tu się zgadzamy.
Agitacja z ambon jest faktem – raczej w malych miasteczkach i wsiach: Tu mamy inne zdanie i niech tak pozostanie. Mamy inne doświadczenia.
Ma Pan rację – znacznie większy wpływ na wyborców mają media, niż KK. Tego nawet nie da się porównać. I nie ma sensu.
Zgadzam się też z tym, ze jeśli chodzi o wspólnotę wiernych, to Ci ktorych określamy “moherami” stanowią znikomą mniejszość. Dla wyjaśnienia – stanowią też mniejszość wsród słuchaczy RM.
Natomiast – i to jest juz osobista uwaga – Panie Poldku, Pana odpowiedz udzielona Panu Lorenzo faktycznie uwłacza inteligencji. Nie kulturze, tylko inteligencji. Musimy pewne rzeczy nazywać po imieniu, bo inaczej nici z rozmawiania.
Panie Poldku
Wpływ ambon na wyborców jest znikomy. I tu się zgadzamy.
Agitacja z ambon jest faktem – raczej w malych miasteczkach i wsiach: Tu mamy inne zdanie i niech tak pozostanie. Mamy inne doświadczenia.
Ma Pan rację – znacznie większy wpływ na wyborców mają media, niż KK. Tego nawet nie da się porównać. I nie ma sensu.
Zgadzam się też z tym, ze jeśli chodzi o wspólnotę wiernych, to Ci ktorych określamy “moherami” stanowią znikomą mniejszość. Dla wyjaśnienia – stanowią też mniejszość wsród słuchaczy RM.
Natomiast – i to jest juz osobista uwaga – Panie Poldku, Pana odpowiedz udzielona Panu Lorenzo faktycznie uwłacza inteligencji. Nie kulturze, tylko inteligencji. Musimy pewne rzeczy nazywać po imieniu, bo inaczej nici z rozmawiania.
pozdrawiam.
Griszeq -- 04.04.2008 - 08:30