Nie dość, że jak wczoraj toto czytałem, to się pode mną fotel, zagranicznej (choć rzecz ciekawa – nie azjatyckiej) produkcji (niestety po gwarancji), połama, co dziwne jest, bom człowiekiem niedużym i poniekąd szczuplutkim.
Może być, że przez chichranie w drgania, albo inny rezonans, to diabelstwo wprowadziłem. Nie wiem. W każdym razie odpowiedzialność spada na tutejsze grono.
Teraz w kucki będę w TXT uczestniczył, co dla starszego człowieka czyni dyskomfort.
Ale jak wspomniałem, niedość na tym. Teraz znowu przeczytałem, że administracja prowadzi politykę dyskryminacyjną i to taką, która w podstawy mojego codziennego godzi dobrobytu. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał za jakąś robotę się wziąść, co oczywiście wpłynie na moją tutejszą obecność.
Węszę w tym zły zamysł.
Całe szczęśćie, że mogę teraz iść do pracy i wyładować się na kimś niewinnym…
Szanowni Państwo,
chciałbym starannie oprotestować to zgromadzenie.
Nie dość, że jak wczoraj toto czytałem, to się pode mną fotel, zagranicznej (choć rzecz ciekawa – nie azjatyckiej) produkcji (niestety po gwarancji), połama, co dziwne jest, bom człowiekiem niedużym i poniekąd szczuplutkim.
Może być, że przez chichranie w drgania, albo inny rezonans, to diabelstwo wprowadziłem. Nie wiem. W każdym razie odpowiedzialność spada na tutejsze grono.
Teraz w kucki będę w TXT uczestniczył, co dla starszego człowieka czyni dyskomfort.
Ale jak wspomniałem, niedość na tym. Teraz znowu przeczytałem, że administracja prowadzi politykę dyskryminacyjną i to taką, która w podstawy mojego codziennego godzi dobrobytu. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał za jakąś robotę się wziąść, co oczywiście wpłynie na moją tutejszą obecność.
Węszę w tym zły zamysł.
Całe szczęśćie, że mogę teraz iść do pracy i wyładować się na kimś niewinnym…
yayco -- 03.04.2008 - 08:24