ja kiedyś dawno temu,czego i najstarsi górale nie pamiętają,myślałem,że do pięćdziesiątki nie dociagnę.
A tu pięćdziesiątka i sześćdziesiątka minęła i jakoś nie spieszno mi odchodzić.
Lorenzo jak zwykle sympatycznie i w dodatku optymizmem też zarazi,dzięki!
Szanowny Szeryfie,Lorenzo
ja kiedyś dawno temu,czego i najstarsi górale nie pamiętają,myślałem,że do pięćdziesiątki nie dociagnę.
A tu pięćdziesiątka i sześćdziesiątka minęła i jakoś nie spieszno mi odchodzić.
Lorenzo jak zwykle sympatycznie i w dodatku optymizmem też zarazi,dzięki!
Pozdrawiam
Zenek -- 09.01.2008 - 13:08