Obaj mamy rację, że sie tak grzecznie wyrażę. To po prostu spuścizna chyba jeszcze minionym i niesłusznym reżymie.
Zmiana nastawienia to jednak jedyna droga do poprawy. Spójrz choćby na polityków za zachdonia granicą. Dobry, liczący sie polityk zaczynal najpierw kończąc dobra szkołę, potem działał na niższych szczeblach samorządu, gdzie poznawał zasady polityki, a potem kandydował (wiem, wiem, zaraz pojawi się znowu kwestia JOW) do coraz wyższych gremiów.
A u nas wszystko w myśl słynnego “nie matura, lecz chęć szczera…”, więc i nie ma sie co dziwić, że mamy w większości takich polityków, jakich mamy. I to na wszystkich szczeblach.
Griszqu Drogi
Obaj mamy rację, że sie tak grzecznie wyrażę. To po prostu spuścizna chyba jeszcze minionym i niesłusznym reżymie.
Zmiana nastawienia to jednak jedyna droga do poprawy. Spójrz choćby na polityków za zachdonia granicą. Dobry, liczący sie polityk zaczynal najpierw kończąc dobra szkołę, potem działał na niższych szczeblach samorządu, gdzie poznawał zasady polityki, a potem kandydował (wiem, wiem, zaraz pojawi się znowu kwestia JOW) do coraz wyższych gremiów.
A u nas wszystko w myśl słynnego “nie matura, lecz chęć szczera…”, więc i nie ma sie co dziwić, że mamy w większości takich polityków, jakich mamy. I to na wszystkich szczeblach.
To się kiedyś zmieni, mam nadzieję.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 09.01.2008 - 11:39