Najgorsze jeszcze się nie stało; wszystko przed nami. Irlandia przegłosowała ratyfikację traktatu z Lizbony, co było do przewidze…  więcej »

Jak co roku po tej porze, ksiądz odwiedza kogo może… Odwiedził też i Be ów, czyli naszą rodzinę. Wizyta przebiegała zwycza…  więcej »

Bywają różne. Ładne, nieładne, mądre, głupie, wysublimowane i prymitywne. Są jak kameleon, który zawsze dostosuje się do okol…  więcej »

Przeglądając strony ukraińskie przypadkiem zajrzałem na ukraińską Wikipedię i włosy stanęły mi dęba. Konkretnie stało się ...  więcej »

Miałem wczoraj puścić post o mojej Lacrimosie, ale jakoś tak się złożyło, że urzekła mnie platformiana narracja i z przerwami…  więcej »

Cieszę się z tego Mitu, z tej najnowszej, ciągle rosnącej i piękniejącej opowieści o Powstaniu Warszawskim, ponieważ odkąd wyt…  więcej »

Nie robię zdjęć do tej potrawy z kilku powodów. Po pierwsze, mam spleen, chandrę i weltszmerc (Ahoj, Grzesiu), po drugie zachach…  więcej »

_Ołena łkała. Leżała na łóżku, przytulona do poduszki, a jej ciało, targane szlochem, unosiło się i opadało. Światło naft…  więcej »

Miała silne poczucie obowiązku, jego podłożem mógł być strach. Wpierw muszę zapewnić dziecku właściwe warunki: musi mieć...  więcej »

Nie znam się na sporcie, nie przyszłoby mi do głowy pisać cokolwiek na ten temat, ale… To nie będzie o sporcie. Nie do końca. ...  więcej »

Przyznam, nie spodziewałem się po pierwsze takiego odzewu, a po drugie, że pośrednio mój wpis stanie się zaczynkiem do dyskusji …  więcej »

W sierpniu 1944 roku już tylko skrawki Kresów Południowo Wschodnich pozostawały w rękach niemieckich. Większość tych ziem znajd…  więcej »

Czego jak czego, ale finału stumetrówki, to nigdy nie mogłem sobie odpuścić. Dziś też. Znowu na bieżni pojawili się sami Afro…  więcej »

Rzecz się miała w sobotę 9 stycznia 2010r. w obiad. Restauracja “Lwowska Kamanda” na ulicy Foksal. Ukraińskie piwo, mołdawskie w…  więcej »

Trzydziesta trzecia notka zakompleksionej dorci blee, która najlepiej widzi sercem, co czyni ją naiwną i słabą. !data:image/j…  więcej »

12 stycznia 2007 nie obfitował pewnie w nadzwyczajne wydarzenia, nie pamiętam z tego dnia dosłownie nic. Poza samą datą i faktem, ...  więcej »

Przedwczorajszy, sylwestrowy wieczór był nawet całkiem przyjemny. Po południu, pod wieczór i wczesną nocą, aż do przekroczenia…  więcej »

I mówię to jako w pełni obiektywny obserwator polskiej sceny politycznej. Pan się śmieje? Śmieje? Nie, ja się cieszę. Ulży…  więcej »