Baśń (5)

Baśń czasowo zdjęta.

Jeśli ktoś wyrazi takie pragnienie, wrócę ją tu przed wakacjami.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, koncówka obiecująca

i wciągająca, znaczy czeka się na następny odcinek.A i fajnie się baśń twoją czyta słuchając Dead Can Dance.
A tak w ogóle to teraz na to zwróciłem uwagę, przecież w w tytule jest bajka, ale tak naprawdę to nie bajka lecz baśń jest.

Pozdrówka.


A w ogóle widzę,

że na TXT nawet specjalna kategoria powstała ,,baśnie i bajki”, musze coś napisać chyba do niej:)
Ale ja tak nie umiem w sumie…

pzdr


Tak, Grzesiu,

Faktycznie to baśń jest, może ją przemianuję. To chyba tak z wrodzonej skromności wyszedł tytuł “bajka” :)
A Dead Can Dance nie znam zupełnie, co to?
Z resztą jak mówiłam, to ostatni napisany odcinek, kolejny spiszę w przyszłym tygodniu jak mi się uda, dlatego dziś – niespodzianka :)
Podziwiaj.


Hm, Dead Can Dance,

to temat szeroki, najktrócej magiczna muzyka i świetna, zawsze mi poprawia nastrój i zachwyca:)
choć niektórzy twierdzą, że przy tej muzie to tylko żyły sobie podciąć można.
Ale jak widać po bzdurqach, które codziennie wypisuje, jeszcze nie podciąłem.

Posłuchaj tego:

a jak cię zainteresuje, to więcej o ,,Tańczących umarlakach “ jest tu:

http://tekstowisko.com/tecumseh/53042.html

Kiedyś wyczytałem gdzies określenie na ich muzykę: ,,piekno desperacji”
Pasuje:)

Pozdrawiam dekadencko.


Subskrybuj zawartość