podróże

The end is coming

A… Na prawo góra, na lewo sztokfisz, tunel, i koniec drogi. Lakon rulez! A jeszcze nie tak dawno… Na tej samej E 10…...  więcej »

Ostatnie kuszenie Erka

Sanem do San Escobar Sanem, se Sanem, se Sanem Z Lulem, Adamem i Krufką Popłynę żółtym bananem Za motorówką... A Erek, jak…  więcej »

Śpieszmy się jechać w Gorce zanim odejdą

A gdzie to jest? Takie pytanie słyszy się najczęściej, gdy mówi się znajomym o zamiarze spędzenia urlopu w Gorcach. Poniewa…  więcej »

Jak zostalem terorystą, czyli o prawie powielaczowym w Zjednoczonym Królestwie

Wybrałem się niedawno do Polski. Na lotnisku pracownik kontrolujący mnie machną ręką, więc powiedziałem „Gdybym miał bombę,...  więcej »

nasze okno na świat


 

Dziwne milczenie.

W „Uważam Rze” z 13. lutego 2012. jest niewielka notka o zakazie noszenia symboli religijnych przez pracowników Polskich Linii Lo…  więcej »

Podsumowanie roku 2011 w Chinach

Najpierw w skrzynce mailowej znalazłem list od Sergiusza. Zwięzła wiadomość, ale jaka treść Tekstowisko rusza ponownie! Szybko…  więcej »

Skarb Szanghaju na EXPO 2010

Już za kilkadziesiąt dni (1 maja) rozpocznie się w Szanghaju Światowa Wystawa EXPO. Jak to zwykle przy okazji tego rodzaju wydarze  więcej »

Wszyscy jesteśmy podejrzani

– Może byśmy gdzieś usiadły? (...) – (...) Jutro usiądziesz. – (...) byłam w wychodku jeszcze przed śmiercią... _  więcej »

Kijów w dniu koronacji

Tak się zdarza, że jestem w Kijowie zawsze, kiedy dzieje się coś ważnego. Pamiętam, śniadanie w hotelu, kiedy na Majdanie tłum…  więcej »

Dobry uczynek zawsze się opłaca

Okazuje się, że nawet tak maleńki i oczywisty jak mój. Straszna była zima. Nawet taki ancymon jak ja rozumie, że przy mrozie minu…  więcej »

Notka delegacyjna po kolacyjna z książką

Poszedłem dziś coś zjeść samotnie. Do takiej eleganckije knajpy. To znaczy trendowej. Tu w okolicy jest kilka knajp, których wła…  więcej »

Z cyklu: proste pytania

Mam proste pytanie do Maszyny: Czy mogłaby Maszyna sprawdzić, co to za palant siedzi na kajaku pośrodku Zatoki Gwinejskiej i wczytu…  więcej »

NDB

Zazwyczaj jest tak, że to dorośli decydują o swoim losie, ale zdarza się niekiedy, że los bywa kapryśny zwłaszcza kiedy… No, ...  więcej »

Seks w Brnie

Była raz sobie piękna dziewczyna Rodziców miała, maturę też I kwitła sobie jak oberżyna Aż się przebudził w niej dziki zwier…  więcej »

narciarz a szosy w śniegu

Oto kawałek, który pusciłem w Salongu Narciarz w Polsce nie ma lekkiego życia. Musi jechać gdziś hen daleko, zimową porą. 1…  więcej »

A czas jak rzeka, jak rzeka płynie - okropne życie w hotelach luksusowych

Jako road warrior, czyli osobnik bedący często w delegacji zagranicznej, rozbijam się po dobrych hotelach. W tych hotelach to ja d…  więcej »

Do Kazimierza jadą ludzie starzy

O chato wiejsko, niesamowito w swej prostoto! Twojo dacho i twojo ściano bielejo o poranku… I o wieczoro tyż bielejo… Gdy wycho…  więcej »

Pierwsza notka i to po podróży

Stary człowiek źle znosi przesadzanie, na szczęście w Salonie nie miałem szczególnie rozbudowanego systemu korzeniowego. Ostatn…  więcej »

Ścigani przez carabinierich [część trzecia]

Jeszcze nie wiedzieliśmy, że czeka nas szalona noc. Przygrywką było skręcenie o jeden kanał za wcześnie; zamiast na szerokim tor…  więcej »

Z fasonem, z pontonem [część druga]

Flaga na maszt, Irak jest nasz, a rower jest wielce ok. – nuciłam co rano przepitym głosem, mocując się z flaglinką. Biało c…  więcej »

Pino jako oficer na wielkiej mydelniczce [część pierwsza]

Jejku, jejku, no mówię wam, Jaki rejs za sobą mam Zardzewiały stary wrak Na pół roku zastąpił mi cały świat. Pijani z…  więcej »

O wyższości kulturalnej „Zachodu”

Mam takie kilka zdjęć z krainy dżentelmenów i lejdis. Na początek napis z taksówki: Ponieważ nie wszyscy muszą znać język…  więcej »

Pij pod spyrkę i śledzie, czyli impresje duńskie

Na wstępie pytam, co to jest do diabła, czemu nie ma kategorii takiej jak Podróże?! Gdzie niby Griszeq pisał w swoim czasie o ś...  więcej »

A może byśmy, tak,najmilsza, wpadli na dzień do Turyngii? Fotobloga o Niemczech część druga, nie ostatnia pewnie:)

Była już, proszę Państwa, Bawaria, choć Torlin słusznie zauważył, że troszkę jak zwykle anarchistycznie do faktów poszedłem…  więcej »

Subskrybuj zawartość