Konkursy piękności.

Niezmiennie wprawiają mnie w zdumienie dziennikarze mówiący o zwyciężczyniach konkursów „Miss Polonia” i „Miss Polski” jako o najpiękniejszych Polkach. To, że ludzie dają się na to nabrać, to akurat mnie nie dziwi.

Odnośnie samego stwierdzenia, że wybrana panienka jest najpiękniejszą Polką, fascynuje mnie jaki związek z pięknem ma limit wieku dla kandydatek (18 – 25) i kwestia stanu cywilnego. Czy kobieta wychodząc za mąż brzydnie?

Wiele lat temu widziałem tłumek ludzi obserwujący wejści na eliminacje do jedenego ze wszpomnianych wyzej konkursów (chodziło o etap lokalny we Wrocławiu). Z tłumu wyróżniała się para, około 30, ubrani w dżinsy i czarne podkoszulki oraz kapelusze. Ona biła na głowę wszystkie dziewczątka wchodzące na owe eliminacje. Natomiast z racji posiadania swoich lat i partnera nie miała szans na tytuł najpiękniejszej Wrocławianki / Ślązaczki / Polki.

Podobnie absurdalne mechanizmy działają przy wyborach Miss USA. Miss Kaliforni była pewną kandydatką do tego tytułu do momentu odpowiedzi na pytanie „Jakie mam zdanie o „małżeństwach” homoseksualnych?”. Wyraziła, bardzo delikatnie, negatywne zdanie w tej sprawie i została wice miss. Czy niepoprawne politycznie poglądy pozbawiły ją urody? Przeciż jest to totalny absórd, o śnieszności terminu „małżeństwo homoseksualne” nie wspominając.

Homoseksualny mężczyzna jako juror podczas wyborów „najpiękniejszej” kobiety to kuriozum samo w sobie. Takiż mężczyzna uzależniający swoją decyzję od poglądów kandydatek w sprawach dotyczących jurora, a nie kandydatek, to kuriozum do kwadratu. Ciekawe, kiedy w ramach postępu dojdziemy do tego, że ubiegając się o stanowisko ciecia będzie trzeba piać peany na temat socjalizmu europejskiego, dewiacji i różnych innych debilizmów.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, no ale kto poważnie podchodzi do

wyborów miss?

A pamiętam zdarzało mi się kilka razy w zyciu Miss World oglądać, nie wiem, czy to jakaś tradycja ale raz czy dwa było tak skopane i nieudane tłumaczenie, że to wołało o pomstę do nieba, co ci tłumacze telewidzom próbowali wcisnąć.

Miało się wrażenie, że tłumacze nie znali ni języka z którego tłumaczą (angielski i francuski to były) ni polskiego.

Pamiętam fragment “misy” i to było ciągle powtarzane teraz “misy” się zaprezentują:)
itd


Ma Pan rację!

Jerzy Pilch napisał kiedyś, że mężczyzna zakochuje się zawsze w najpiękniejszej kobiecie świata. I choć zazwyczaj zgadzam się z tym, co pisze Pilch, tym razem doświadczenie uczy inaczej. Z faktu, że każda potwora z swego znajdzie swego amatora, nie wynika, że to, co powyżej. Natomiast zgadzam się, że najpiękniejsza miss world czy tylko polonia, nie jest najpiękniejsza obiektywnie i ostatecznie. sam uważam, że byłem w swoim życiu przynajmniej z dwiema kobietami, które na głowę biły wszystkie “miski”, jakie przez trzydzieści lat oglądałem na wszystkich wyborach miss swiata, polski itp….:) pozdrawiam!


Panie Zbigniewie!

Mężczyzna zakochuje się w pierwszej lepszej młodo wyglądającej kobiecie z okolicy. Po jej zdobyciu zakochuje się w następnej itd. Tyle tylko, że mnie nie o to chodzi. Mnie chodzi o absurdalność takich debilizmów jak homoseksualista oceniający urodę kandydatek do czegokolwiek na podstawie stosunku do „małżeństw” homoseksualnych. Tu jest sedno mojego wpisu. Atrakcyjność kobiet i mężczyzn to zupełnie inna sprawa.

A Jerzy Pilch mógł myśleć, że najlepiej jest jeśli mężczyzna uważa, że jego kobieta jest najpiękniejsza.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość