Państwo wersja aktualna cz. 10.

Granice kompetencji sądów

Żaden sąd nie może wydać wyroku w sprawach, w których wymagane jest przedefiniowanie rze­czy­wis­toś­ci.
Jakiś czas temu spotkałem się z informacją o wyroku sądu kanadyjskiego uznającego „prawo” dziecka do posiadania trojga rodziców (rodzica i dwóch rodzicielek). W jaki sposób dwie kobiety mogą uro­dzić wspólnie dziecko, czy też dzielić się ciążą tego już w informacji nie ma. Gdyby sąd uznał, że part­ner­ka jednego z rodziców może być macochą, nie byłoby sprawy, ale ona chce być matką i sąd to uz­nał! Przecież to paranoja!
Podobny charakter ma orzeczenie pewnego sądu polskiego, który wydał wyrok stwierdzający, że zero nie jest liczbą. To, że jest to sprzeczne z nauką sędziom jakoś zupełnie nie przeszkadzało.
Tego typu wyroki z mocy prawa są nieważne. Niedouczenie sędziów z przedmiotów innych niż pra­wo nie może być usprawiedliwieniem dla bubli w orzecznictwie. Tym samym wyroki zawierające błę­dy lo­gicz­ne lub będące sprzeczne z nauką, są nieważne.

Interes jednostki i społeczności

Zastanawiam się w jaki sposób wyważyć racje pomiędzy interesem społeczności, a interesem jed­nost­ki.
Z jednej strony są ludzie wykorzystujący kruczki prawne do uniknięcia odpowiedzialności w sytuacji ewi­dent­nej winy, z drugiej strony są ofiary gazetowych wyroków powodujących śmierć cywilną jesz­cze przed procesem.
Nie mam w tej chwili koncepcji co z tym zrobić. Może czytelnicy podpowiedzą jakieś rozwiązania.

Rejestrowanie zachowania innych

Nagrywanie, filmowanie czy fotografowanie obywatela przez władzę może odbywać się tylko wtedy, gdy władza uzyska zgodę właściwego sądu.
Obywatele mogą rejestrować zachowanie innych bez ograniczeń. Ograniczenie dotyczy publikowania na­grań. Publikacja nagrań dotyczących osób publicznych, a w szczególności polityków, jest legalna.

Monopole

Nie tylko monopole powinny być zwalczane przez władzę, ale również producenci wspierający mo­no­po­lis­tów.
Rozważmy to na przykładzie oprogramowania dostępnego wyłącznie pod systemem operacyjnym uin­dous (ang. windows). Producenci takiego oprogramowania powinni być traktowani tak samo jak pro­du­cent systemu operacyjnego będący monopolistą. Dopiero wprowadzenie do sprzedaży wersji pro­gra­mu pod linuksa lub mak’oesa powinno zdejmować z takiego producenta karny podatek za prak­ty­ki mo­no­po­lis­tycz­ne, o ile nie ma innych przyczyn aby je utrzymać. Cena produktu na inną plat­for­mę nie mo­że odbiegać od ceny produktu pod uindousy.
Podobnie powinni być traktowani dostawcy takich usług jak Salon24, gdzie jedynym edytorem tekstu współ­pra­cu­ją­cym z systemem jest uerd (ang. word), skądinąd produkt kiepskiej jakości, za to po­pu­lar­ny…
Dla kwestii ścigania nie ma znaczenia czy wspieranie monopolisty jest celowe czy mimowolne.

Odpowiedzialność za innych

24.3.2007 przeczytałem u kogoś na blogu, że sąd ukarał osobę piszącą blog za treść komentarza umiesz­czonego pod wpisem.
Sąd jest od stwierdzenia winy (ewentualnie jej stopnia), a nie wskazywanie kozła ofiarnego. Autor blo­gu jest łatwy do ustalenia (administrator ma jego dane z rejestracji), zaś tożsamość komentatora mo­że być trudna do ustalenia. Niemniej to komentator był autorem, a nie autor blogu. Gdyby autor blo­gu miał możliwość zablokowania komentowania pod jego wpisami, zaś skazany został za umoż­li­wie­nie publikacji tego komentarza, to można by bronić takiego wyroku. Niemniej karanie za treść, któ­rej nie jest się autorem jest „lekką” aberracją.

Reprywatyzacja

Państwo powinno chronić własność prywatną. Oczywiste jest również, że konieczna jest re­pry­wa­ty­za­cja i zwrot mienia zabranego przez okupantów różnej (mniej lub bardziej czerwonych) maś­ci.
Nie odnosząc się do „postępów” reprywatyzacji w prl-u bis, władza musi kierować się zasadą, że od­da­wać trzeba majątek zabrany.
Oczywiście najlepiej jest oddać w naturze to, co zostało zabrane. Niestety, nawet w takiej sytuacji, gdy włas­ność została zachowana w nienaruszonym stanie, trzeba dokonać prostej teoretycznie, a dość skom­pli­ko­wa­nej praktycznie operacji – trzeba:
1. ustalić możliwie dokładną datę utraty majątku;
2. ustalić wartość majątku utraconego w tym momencie (utraty);
3. ustalić produkt krajowy brutto w tym terminie;
4. wyliczyć procent produktu krajowego brutto, jaki stanowił utracony majątek;
5. zwrócić taki sam procent aktualnego produktu krajowego brutto. (Może się okazać, że trzeba będzie do­pła­cić właścicielowi lub państwu.)
Jeśli ktoś odzyskał swój majątek według innego klucza, to powinien się spodziewać, że będzie musiał roz­li­czyć się z państwem i zwrócić niesłusznie uzyskane korzyści lub przyjąć dodatkową re­kom­pen­sa­tę.

Średnia ocena
(głosy: 0)
Subskrybuj zawartość