Zachichotałam,

Zachichotałam,

esejek nadal w rzeczywistości potencjalnej.

Nie szkodzi, w żyłach mam taurynę zamiast krwi.

Alkohol piję od dwunastego roku życia. Suwałki, ach, Suwałki…

I popacz, co ze mnie wyrosło :)

Mam zaprzyjaźnionego menela Orzeszka. Wielbi mnie, chwalić Pana platonicznie (“nic sie nie bój, wolę starsze kobity”).

pozdrawiam z wnętrza nocy


Gretchen w Publicznej Służbie: Zebranie By: Gretchen (18 komentarzy) 1 październik, 2008 - 00:26