Owszem, zmieni

Owszem, zmieni

bo widzisz, mnie nie interesują zagraniczne odpowiedniki polskich dziennikarskich celebrytów (bo to przecież nie dziennikarze), więc pudło. Nie sztuka nie wierzyć, że poznanie ludzi z Bostonu, LA czy Londynu coś da, skoro się tego nie spróbowało. A następnie narzekać, że tkwimy w rzeczywistości bez alternatyw. Zawsze to powtarzam, że z góry i z daleka widać więcej. O ile się chce zobaczyć, prawda.


Pazurkiem, czyli bezalternatywność By: igla (31 komentarzy) 13 czerwiec, 2009 - 15:20