Sorki, ale to nie tak. Działalność “troglodyty” nie jest po to, żeby zmieniać ludzi środka w radykałów – tego nie należy nawet próbować, to się nie uda i udać nie może, z powodów przyrodniczych. Nie jest również po to, by komukolwiek przysparzać głosów.
To najlepiej widać, gdy się człowiek stara, jak powiadasz, “zracjonalizować” sobie elementy tej układanki, bo wtedy wychodzi, że Nicek w istocie działa przeciw PiS, a do tego przeciw własnej rodzinie i osobistej pomyślności. Skoro na wyjściu dostajesz absurd, to może warto się zastanowić, czy metoda “racjonalizacji” jest na pewno odpowiednia do objęcia umysłem przedmiotu badań?
Poza tym to wiesz, ludzie środka z natury robią wrażenie, jakby nie bardzo chcieli przyznać przed sobą i przed światem, że ten świat jest bardziej taki jak go maluje nasz “troglodyta”, niż jak go malują Świadkowie Jehowy na swoich sielskich obrazkach, a karabiny na wyposażeniu armii całego świata nie mają nic wspólnego z Bachem czy Stradivariusem.
Merlocie,
Sorki, ale to nie tak. Działalność “troglodyty” nie jest po to, żeby zmieniać ludzi środka w radykałów – tego nie należy nawet próbować, to się nie uda i udać nie może, z powodów przyrodniczych. Nie jest również po to, by komukolwiek przysparzać głosów.
To najlepiej widać, gdy się człowiek stara, jak powiadasz, “zracjonalizować” sobie elementy tej układanki, bo wtedy wychodzi, że Nicek w istocie działa przeciw PiS, a do tego przeciw własnej rodzinie i osobistej pomyślności. Skoro na wyjściu dostajesz absurd, to może warto się zastanowić, czy metoda “racjonalizacji” jest na pewno odpowiednia do objęcia umysłem przedmiotu badań?
Poza tym to wiesz, ludzie środka z natury robią wrażenie, jakby nie bardzo chcieli przyznać przed sobą i przed światem, że ten świat jest bardziej taki jak go maluje nasz “troglodyta”, niż jak go malują Świadkowie Jehowy na swoich sielskich obrazkach, a karabiny na wyposażeniu armii całego świata nie mają nic wspólnego z Bachem czy Stradivariusem.
s e r g i u s z -- 24.11.2012 - 13:28