“Jak Pan to dziecko z gwałtu urodzi, to jest to Pańskie prawo. Natomiast jak chce Pan zmuszać moją kobietę do rodzenia Pańskiego dziecka, bo Pan nie umiał wyhamować swoich popędów, to moją odpowiedzią będzie brona w plecy. Wara Panu od brzucha mojej kobiety! A Pańskie przekonanie, że bycie skazanym, to automatyczne pozbawienie praw rodzicielskich jest rozkosznie naiwne. Zatem nadal punkt dla mnie.” – Co to ma k..wa być?! Wyraźnie napisałem, że gwałciciel nie ma żadnych praw do dziecka. Natomiast dziecko skoro zostało poczęte staje się osobnym podmiotem z prawem do życia.
I jeszcze to:
“Pan takich „człowieków” zrzuca tysiącami w postaci złuszczonego naskórka” – jeśli nie widzisz różnicy między naskórkiem (geny jednej osoby) a poczętym dzieckiem (geny dwojga osób) to radzę wrócić do podstawówki.
Generalnie:
Daruj pan sobie te cienkie manipulacyjki. Koniec rozmowy.
Jerzy Maciejowski
“Jak Pan to dziecko z gwałtu urodzi, to jest to Pańskie prawo. Natomiast jak chce Pan zmuszać moją kobietę do rodzenia Pańskiego dziecka, bo Pan nie umiał wyhamować swoich popędów, to moją odpowiedzią będzie brona w plecy. Wara Panu od brzucha mojej kobiety! A Pańskie przekonanie, że bycie skazanym, to automatyczne pozbawienie praw rodzicielskich jest rozkosznie naiwne. Zatem nadal punkt dla mnie.” – Co to ma k..wa być?! Wyraźnie napisałem, że gwałciciel nie ma żadnych praw do dziecka. Natomiast dziecko skoro zostało poczęte staje się osobnym podmiotem z prawem do życia.
I jeszcze to:
“Pan takich „człowieków” zrzuca tysiącami w postaci złuszczonego naskórka” – jeśli nie widzisz różnicy między naskórkiem (geny jednej osoby) a poczętym dzieckiem (geny dwojga osób) to radzę wrócić do podstawówki.
Generalnie:
Daruj pan sobie te cienkie manipulacyjki. Koniec rozmowy.
pozdrawiam
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb -- 30.03.2012 - 16:55