To spier… od tego tematu, jeśli facet w ogóle ma prawo się wypowiadać o aborcji, to tylko tak, jak Jerzy (pozdrawiam).
grr, jak ja tego nie znoszę
grr… a ja nie znoszę apodyktycznych bab, usiłujących rozstawiać facetów po kątach :D
Otóż, miła Pani, ojciec ma takie samo prawo do decydowaniu o wspólnym dziecku jak matka. W tym przypadku – oboje nie mają prawa skazywać swego dziecka na śmierć – niezależnie od tego, czy dziecko znajduje się wewnątrz czy na zewnątrz łona matki. Np. facet namawiający kobietę do aborcji jest dla mnie równie winny, co kobieta, która poddała się skrobance.
Pino
Dobrze kumam, o co chodzi? Prolajfowiec, tak?
Jesteś mężczyzną?
To spier… od tego tematu, jeśli facet w ogóle ma prawo się wypowiadać o aborcji, to tylko tak, jak Jerzy (pozdrawiam).
grr, jak ja tego nie znoszę
grr… a ja nie znoszę apodyktycznych bab, usiłujących rozstawiać facetów po kątach :D
Otóż, miła Pani, ojciec ma takie samo prawo do decydowaniu o wspólnym dziecku jak matka. W tym przypadku – oboje nie mają prawa skazywać swego dziecka na śmierć – niezależnie od tego, czy dziecko znajduje się wewnątrz czy na zewnątrz łona matki. Np. facet namawiający kobietę do aborcji jest dla mnie równie winny, co kobieta, która poddała się skrobance.
pozdrawiam
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb -- 18.03.2012 - 15:33