Proszę to kilka razy przeczytać i spróbować zrozumieć. Ja nie zamierzam dyskutować o post- i prenatalnych aborcjach. Natomiast o narodzinach i poronieniu bardzo chętnie. Natomiast, jeśli Pan nie widzi między jednym i drugim różnicy, to znak że trzeba zajrzeć do podręcznika nauki o człowieku lub nawet do słownika.
Skutkiem narodzin jest przyjście na świat dziecka, skutkiem poronienia jest przerwanie trwania ciąży. To nie jest to samo!
Panie Grzybie!
Jeszcze raz dużymi literami:
URODZENIE I PORONIENIE TO DWA RÓŻNE PROCESY.
Proszę to kilka razy przeczytać i spróbować zrozumieć. Ja nie zamierzam dyskutować o post- i prenatalnych aborcjach. Natomiast o narodzinach i poronieniu bardzo chętnie. Natomiast, jeśli Pan nie widzi między jednym i drugim różnicy, to znak że trzeba zajrzeć do podręcznika nauki o człowieku lub nawet do słownika.
Skutkiem narodzin jest przyjście na świat dziecka, skutkiem poronienia jest przerwanie trwania ciąży. To nie jest to samo!
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 15.03.2012 - 23:58