Ja bardzo przepraszam (zwracać się o odpowiedź do Herr Maciejowskiego to tyle, co wróżyć z fusów lub pytać wróżki), że pytam Ciebie.
Na jakiej podstawie powziąłeś pogląd, że jazda konna w czasie ciąży to, to samo co “picie, palenie i zażywanie narkotyków”?
Znowu “urban legend” a’la Maciejowski?
Grzybie
Ja bardzo przepraszam (zwracać się o odpowiedź do Herr Maciejowskiego to tyle, co wróżyć z fusów lub pytać wróżki), że pytam Ciebie.
Na jakiej podstawie powziąłeś pogląd, że jazda konna w czasie ciąży to, to samo co “picie, palenie i zażywanie narkotyków”?
Magia -- 18.03.2012 - 16:24Znowu “urban legend” a’la Maciejowski?