W przytoczonym fragmencie piszę, w którym momencie i w jakich okolicznościach absolut zła kultury judeochrześcijańskiej pojawia się expresis-verbis jako Szatan. To jest jeden wątek.
Drugi to kwestia bynajmniej nie karkołomna, że w Starym Testamencie Szatan jako ta konkretna postać – anioł, który upadł – po raz pierwszy pojawił się w tych, a nie innych miejscach i kontekstach. Być może powinienem dać większy fragment z części poprzedzającej tekst o Apokaliptykach, wtedy moja myśl byłaby jaśniejsza. Masz w tym miejscu (1,3)
Poldku
W przytoczonym fragmencie piszę, w którym momencie i w jakich okolicznościach absolut zła kultury judeochrześcijańskiej pojawia się expresis-verbis jako Szatan. To jest jeden wątek.
Drugi to kwestia bynajmniej nie karkołomna, że w Starym Testamencie Szatan jako ta konkretna postać – anioł, który upadł – po raz pierwszy pojawił się w tych, a nie innych miejscach i kontekstach. Być może powinienem dać większy fragment z części poprzedzającej tekst o Apokaliptykach, wtedy moja myśl byłaby jaśniejsza. Masz w tym miejscu (1,3)
http://www.polis2008.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=172...
Wspominam tam oczywiście o pojawieniu się tego absulutu już w Księdze Rodzaju, jednocześnie podaję jego ścisłą definicję, nie zawierająca imienia.
Pozdrawiam.
PS Myslę, że rzecz jak najbardziej pasująca:
Foxx -- 09.02.2012 - 09:26