a propos tego tłumaczenia, to w sumie nie trzeba google;a, ja w ramach ćwiczeń tłumaczeniowych zadaje takie ćwiczenie, jedna osoba tłumaczy oryginalny tekst albo z niem na pol albo z pol na niem, później to jej tłumaczenie znowu ktoś inny tłumaczy (nie widząc już oryginału),później kolejna osoba tłumaczy, później trzecia osoba i czwarta tłumaczy na język oryginału, tekst więc przechodzi 4 tłumaczenia, czasem, jak lepiej pasuje bo np. mało osób i grup jest, to dwa.
No i teksty niekoniecznie przypominają oryginały, a ile zabawnych kwiatków jest:)
\No ale to dopiero ludzie, którzy się uczą, zresztą tłumacz uczy się całe zycie, jak i nauczyciel, taki lajf i zawód.
Lagriffe,
a propos tego tłumaczenia, to w sumie nie trzeba google;a, ja w ramach ćwiczeń tłumaczeniowych zadaje takie ćwiczenie, jedna osoba tłumaczy oryginalny tekst albo z niem na pol albo z pol na niem, później to jej tłumaczenie znowu ktoś inny tłumaczy (nie widząc już oryginału),później kolejna osoba tłumaczy, później trzecia osoba i czwarta tłumaczy na język oryginału, tekst więc przechodzi 4 tłumaczenia, czasem, jak lepiej pasuje bo np. mało osób i grup jest, to dwa.
No i teksty niekoniecznie przypominają oryginały, a ile zabawnych kwiatków jest:)
\No ale to dopiero ludzie, którzy się uczą, zresztą tłumacz uczy się całe zycie, jak i nauczyciel, taki lajf i zawód.
Stety/niestety.
grześ -- 13.02.2010 - 07:27