a ja lubię moje neuroprzekaźniki. Kiedyś sobie, bardzo szczerze, podsumowałam w zeszycie wszystkie złe strony mua, a zakończyłam konkluzją “jakimś cudem i tak siebie lubię”. :)
Będzie jakiś codziennik na zakończenie wieczoru?
pururu bezczynne i błogie
civil disobedience
No właśnie,
a ja lubię moje neuroprzekaźniki. Kiedyś sobie, bardzo szczerze, podsumowałam w zeszycie wszystkie złe strony mua, a zakończyłam konkluzją “jakimś cudem i tak siebie lubię”. :)
Będzie jakiś codziennik na zakończenie wieczoru?
pururu bezczynne i błogie
civil disobedience
Pino -- 12.02.2010 - 22:29