ta idzie spać, a mój Mickey Rourke mnie porzucił, nie wiem tylko: na rzecz eseju z lingwistyki, czy też emablowania przy wódce rudych katoliczek?
Dziewczątko M. też już śpi…
Chyba zacznę z tego osamotnienia się uczyć.
Dobranoc
civil disobedience
Ech,
ta idzie spać, a mój Mickey Rourke mnie porzucił, nie wiem tylko: na rzecz eseju z lingwistyki, czy też emablowania przy wódce rudych katoliczek?
Dziewczątko M. też już śpi…
Chyba zacznę z tego osamotnienia się uczyć.
Dobranoc
civil disobedience
Pino -- 12.02.2010 - 02:41