Pięękna i pouczająca historia.
Matko boska jaki Berlin? To tam nie ma co jesc? Zapytalem idiotycznie.
Zaśmiewam się, nawet nie wiesz jak. I może to lepiej, że nie wiesz :) Zaraz chyba się popłaczę łzami.
Rastamani to jest to. Sama kiedyś byłam, chociaż nie bajecznie kolorowa i bez dredów po kolana. No, niestety.
Żona Stopczyka miała za to piękne dredy, jak zeznał.
Aha i niech nie probuje innego przejscia, zadzwonie do kolegow, zeby na Pana w razie czego czekali.
No nie mogę, nie mogę...
Borsuku
Pięękna i pouczająca historia.
Matko boska jaki Berlin? To tam nie ma co jesc? Zapytalem idiotycznie.
Zaśmiewam się, nawet nie wiesz jak. I może to lepiej, że nie wiesz :)
Zaraz chyba się popłaczę łzami.
Rastamani to jest to. Sama kiedyś byłam, chociaż nie bajecznie kolorowa i bez dredów po kolana. No, niestety.
Żona Stopczyka miała za to piękne dredy, jak zeznał.
Aha i niech nie probuje innego przejscia, zadzwonie do kolegow, zeby na Pana w razie czego czekali.
No nie mogę, nie mogę...
Gretchen -- 09.09.2009 - 18:09