Ten pokaz to był pokaz raczej break dance niż capoeiry. Chłopcy byli naprawdę nieźli. Siłą mnie stamtąd odciągali, bo mogłam tak stać i stać, gapiąc się jak sroka, w wiadomo co.
Miasto mnie nie urzekło, ale ludzie już bardziej. Rzeczywiście są ciekawi, przemieszani w różnych znacznieniach tego słowa. Wdzięczni do fotografowania.
Grzesiu
Zmobilizowałeś mnie, to fakt.
Dzięki:)
Ten pokaz to był pokaz raczej break dance niż capoeiry. Chłopcy byli naprawdę nieźli. Siłą mnie stamtąd odciągali, bo mogłam tak stać i stać, gapiąc się jak sroka, w wiadomo co.
Miasto mnie nie urzekło, ale ludzie już bardziej. Rzeczywiście są ciekawi, przemieszani w różnych znacznieniach tego słowa. Wdzięczni do fotografowania.
Nie zazdrość tylko jedź.
:)
Gretchen -- 05.09.2009 - 13:06