bo fakt, wbre wpozorm i wyobrażeniom niektórych denazyfikacja wcale nie byłą całkoita ni w Niemczech ni Austrii.
Mówię o trendach bardziej kulturowych, o problemie winy niemieckiej itd, który to problem od lat 60-tych jednak był “przepracowany”.
Co do Manna i Grassa, czasów pogardy tak, oczywiście że Mann był sumieniem narodu i jego postawa była nienaganna i krytyczna wobec nazistów.
Ale Mann zmarł w 1955, od 1933 właściwie był do końca zycia na emigracji 9zmarł w szwajcarii).Mi zas chodzi o rzeczywistość powojenną i jej krytykę, i tu chośby wąznym dziełem jest “Blaszany Bębenek” Grassa z 1959 czy “silnie krytyczne wobec czasów adenauerowskich “Zwierzenia clowna” Heinricha Boella, w których Boell między innymi pokazywał jak właśnie rozliczenie z nazizmem tuż po wojnie w Niemczech było pozorne i jak bywało fałszywe momentami.
Pozdrawiam, przepraszając że nie do końca na temat, ale w sumie nie umiem się trzymać do końca tematu, bez dygresji, szczególnie że te sprawy jakoś mnie interesują.
N ie mówię do końca rozliczeniu prawnym,
bo fakt, wbre wpozorm i wyobrażeniom niektórych denazyfikacja wcale nie byłą całkoita ni w Niemczech ni Austrii.
Mówię o trendach bardziej kulturowych, o problemie winy niemieckiej itd, który to problem od lat 60-tych jednak był “przepracowany”.
Co do Manna i Grassa, czasów pogardy tak, oczywiście że Mann był sumieniem narodu i jego postawa była nienaganna i krytyczna wobec nazistów.
Ale Mann zmarł w 1955, od 1933 właściwie był do końca zycia na emigracji 9zmarł w szwajcarii).Mi zas chodzi o rzeczywistość powojenną i jej krytykę, i tu chośby wąznym dziełem jest “Blaszany Bębenek” Grassa z 1959 czy “silnie krytyczne wobec czasów adenauerowskich “Zwierzenia clowna” Heinricha Boella, w których Boell między innymi pokazywał jak właśnie rozliczenie z nazizmem tuż po wojnie w Niemczech było pozorne i jak bywało fałszywe momentami.
Pozdrawiam, przepraszając że nie do końca na temat, ale w sumie nie umiem się trzymać do końca tematu, bez dygresji, szczególnie że te sprawy jakoś mnie interesują.
grześ (gość) -- 07.06.2009 - 15:27