I jeszcze jedno, żeby nie było. Nie kwestionuję, że ktoś musi tę konstytucję napisać. Ruszyć tyłek i zaprojektować na nowo. Jeśli tego kogoś określasz “wolą”, to OK. Przy czym nie rezygnuję z republiki, którą traktuję jako symbol w naszej rozmowie. Realne jest dla mnie wygranie wyborów i potem wszystko co się z tym wiąże. To o czym Ty piszesz… właśnie, o czym Ty piszesz na poziomie operacyjnym ;)
-->Nicpoń cd.
I jeszcze jedno, żeby nie było. Nie kwestionuję, że ktoś musi tę konstytucję napisać. Ruszyć tyłek i zaprojektować na nowo. Jeśli tego kogoś określasz “wolą”, to OK. Przy czym nie rezygnuję z republiki, którą traktuję jako symbol w naszej rozmowie. Realne jest dla mnie wygranie wyborów i potem wszystko co się z tym wiąże. To o czym Ty piszesz… właśnie, o czym Ty piszesz na poziomie operacyjnym ;)
referent Bulzacki (gość) -- 04.05.2009 - 21:02