-->Nicpoń

-->Nicpoń

Przepraszam, że prawdopodobnie krótko, ale akurat nie mogę inaczej. Otóż...

Personifikuję państwo zupełnie niewinnie, jest mi to potrzebne jako zabieg retoryczny; ilustracja. Zdaje mi się też, że w rewanżu Ty personifikujesz konstytucję ;) A ta biedna konstytucja to nie jest byt realny, ale instrukcja obsługi. Można ją wypełnić różną treścią. Napisałem, że obecna podoba mi się tak sobie (eufemizm), choć miejscami całkiem mi się też podoba (serio). Różnica jaką między nami dostrzegłem jest taka, że Ty chcesz zburzyć i budować w oparciu o bliżej mi nieznaną “wolę”, a ja chcę budować w oparciu o… konstytucją. Tyle że nową, nieśmiganą, albo częściowo nową. W każdym razie opartą na innych założeniach aksjologicznych, z inny farszem. Jakim? Ciekawe, czy byśmy się zgodzili; mam nadzieję, że co do pryncypiów tak, a reszta to wówczas didaskalia. Swoją drogą warto kiedyś sprecyzować ten wsad na poziomie większym niż wielkie kwantyfikatory i slogany, bo twoja “wola” też powinna wiedzieć co twierdzi, a czemu przeczy.

Pozdrawiam,
referent


Kocham konstytucję By: referent (30 komentarzy) 4 maj, 2009 - 18:10