na kogo głosować? To stosunkowo proste w tak pięnych okolicznościach przyrody.
Na najmniejszych sukinsynów z jak najmniej skompromitowanych formacji, przy uwzględnieniu szansy na wejście i ewentualnego zmarnowanego głosu.
W sumie, gdyby ktos był spryciarz (może Grima Sfirkowa poprosić?), to mógłby zrobic taki program wyborczy, według takiego wlaśnie algorytmu. Jakieś szacunki na wejście formacje mają. Poziom skompromitowania partii można ustalić według w miare obiektywnego przelicznika, a także poziom sukinsyństwa kandydatów. I jako wynik mielibyśmy wyplute najlepsze możliwe kandyatury na europosłów.
Jerzy
na kogo głosować? To stosunkowo proste w tak pięnych okolicznościach przyrody.
Na najmniejszych sukinsynów z jak najmniej skompromitowanych formacji, przy uwzględnieniu szansy na wejście i ewentualnego zmarnowanego głosu.
W sumie, gdyby ktos był spryciarz (może Grima Sfirkowa poprosić?), to mógłby zrobic taki program wyborczy, według takiego wlaśnie algorytmu. Jakieś szacunki na wejście formacje mają. Poziom skompromitowania partii można ustalić według w miare obiektywnego przelicznika, a także poziom sukinsyństwa kandydatów. I jako wynik mielibyśmy wyplute najlepsze możliwe kandyatury na europosłów.
To jest niezly pomysł w sumie.
Artur M. Nicpoń -- 19.04.2009 - 17:03