brak aktualności i nawiązywania do aktualnych tematów powoduje, że trochę się wyotowujemy i skazujemy na bycie gettem/skansenem i takie tam.
Znaczy nie może istnieć dobry portal internetowy bez tekstów nawiązujących do tego, co się aktualnie dzieje w polityce, kulturze, mediach, społeczeństwie itd
Tyle że jest druga strona medalu, nie wiem, czy zauważyliście, ale TXT (acz nie tylko) ma strasznie dużo blogów sprofilowanych.
I np. Dymitr pisze o zbrodniach ukraińskich, Lorenzo pisze o ekonomii, Magia o ekonomiczno-społecznych sprawach, Odys czy Poldek raczej na tematy religijne, kilka osób swoje literackie kawałki, kilka o kulturze.
De facto brak trochę na TXT blogów o wszystkim czy blogów ściśle o polityce czy publicystycznych.
No i ten brak może być problemem.
Ale przecież nie będę wymagał, by ktoś porzucił swoją pasję czy przestał pisać o czyms tam i zaczął o Palikocie czy koalicji PSL-PO.
No ale z tego wynika, że TXT jest w sumie na uboczu i jest jednak na marginesie tego co się w necie dzieje.
Inna sprawa czy warto naśladować na siłę inne portale czy na siłę pisać o polityce.
Ja np. choć wiem, że mogę i nawet by mi to zgrabnie wyszło (znaczy niewiele gorzej niż inne wpisy), to jednak unikam raczej, bo nie lubię o czymś pisać, jeśli nie czuję tego na 100 proc.
Nawet jak tego nie czuć w tekście, to ja wiem, że tekst był na siłę i mnie to frustruje:)
A ja się zgodzę częściowo,
brak aktualności i nawiązywania do aktualnych tematów powoduje, że trochę się wyotowujemy i skazujemy na bycie gettem/skansenem i takie tam.
Znaczy nie może istnieć dobry portal internetowy bez tekstów nawiązujących do tego, co się aktualnie dzieje w polityce, kulturze, mediach, społeczeństwie itd
Tyle że jest druga strona medalu, nie wiem, czy zauważyliście, ale TXT (acz nie tylko) ma strasznie dużo blogów sprofilowanych.
I np. Dymitr pisze o zbrodniach ukraińskich, Lorenzo pisze o ekonomii, Magia o ekonomiczno-społecznych sprawach, Odys czy Poldek raczej na tematy religijne, kilka osób swoje literackie kawałki, kilka o kulturze.
De facto brak trochę na TXT blogów o wszystkim czy blogów ściśle o polityce czy publicystycznych.
No i ten brak może być problemem.
Ale przecież nie będę wymagał, by ktoś porzucił swoją pasję czy przestał pisać o czyms tam i zaczął o Palikocie czy koalicji PSL-PO.
No ale z tego wynika, że TXT jest w sumie na uboczu i jest jednak na marginesie tego co się w necie dzieje.
Inna sprawa czy warto naśladować na siłę inne portale czy na siłę pisać o polityce.
Ja np. choć wiem, że mogę i nawet by mi to zgrabnie wyszło (znaczy niewiele gorzej niż inne wpisy), to jednak unikam raczej, bo nie lubię o czymś pisać, jeśli nie czuję tego na 100 proc.
Nawet jak tego nie czuć w tekście, to ja wiem, że tekst był na siłę i mnie to frustruje:)
grześ -- 12.03.2009 - 16:31