Przyjmujesz kilka założeń, które prowadzą cię na manowce.
1. Skąd pewność, że o Polikocie, “donaldówkach” i Orzechowskim nie można pisać ciekawie?
2. Skąd pomysł, że to jest dla “odbiorców (...) tutaj na txt”? To txt ma już postać skończoną? Nikt nowy nie przybędzie? A jeśli ja nie chcę pisać tylko dla większości obecnych uczestników txt, myśląc też o nowych czytelnikach?
3. Suma tekstów to oferta. Oferta może być zróżnicowana i na poziomie. Skąd założenie, że jak zróżnicowana oferta, to niskiej jakości?
-->Max
Przyjmujesz kilka założeń, które prowadzą cię na manowce.
1. Skąd pewność, że o Polikocie, “donaldówkach” i Orzechowskim nie można pisać ciekawie?
2. Skąd pomysł, że to jest dla “odbiorców (...) tutaj na txt”? To txt ma już postać skończoną? Nikt nowy nie przybędzie? A jeśli ja nie chcę pisać tylko dla większości obecnych uczestników txt, myśląc też o nowych czytelnikach?
3. Suma tekstów to oferta. Oferta może być zróżnicowana i na poziomie. Skąd założenie, że jak zróżnicowana oferta, to niskiej jakości?
Nie czytałem o systemie 09. Przeczytać?
referent Bulzacki -- 10.03.2009 - 13:29