nie chodzi mi o jakiś masteringowy “make-up”. wiecie ja np jestem ślepy i to trochę przekłada sie na ostrość fotek (mimo że mam jakoś skalibrowany wizjer).
nie chodzi mi o to żeby poprawiać naturę i z pochmurnego dnia robić sanszajn, ale wady zdjęć wynikające z niedoskonałości sprzętu (właśnie takie pierdółki jak saturacja, balans bieli itp.) da się jako tako zniwelować, a często nawet usunąć w postprodukcji :).
czekam na fotkę bo lubię, prawda, Lizbonę i zawsze tam chciałem pojechać :)
>Gre/Griszeq
nie chodzi mi o jakiś masteringowy “make-up”. wiecie ja np jestem ślepy i to trochę przekłada sie na ostrość fotek (mimo że mam jakoś skalibrowany wizjer).
nie chodzi mi o to żeby poprawiać naturę i z pochmurnego dnia robić sanszajn, ale wady zdjęć wynikające z niedoskonałości sprzętu (właśnie takie pierdółki jak saturacja, balans bieli itp.) da się jako tako zniwelować, a często nawet usunąć w postprodukcji :).
czekam na fotkę bo lubię, prawda, Lizbonę i zawsze tam chciałem pojechać :)
Docent Stopczyk -- 22.12.2008 - 14:58